To jest wlasnie ta noc, kiedy Magik mysli o samobojstwie... Jak sadzicie, czy spal i zbudzil sie nad ranem? Czy moze cala noc walczyl ze swoimi myslami i zastanawial sie, czy jednak to zrobic... Jak mogla wygladac taka noc... Az ciarki przechodza...
wali mnie co myslal... dla mnie mogl wyskoczyc z golym ptakiem wysmarowany galaretka o smaku kiwi...
robicie z niego jakiegos guru, bo skoczyl z okna
Może chciał wskoczyć na sanie św. Mikołaja, ale ten mu spierd0lił w ostatnim momencie