Film jest bardzo płytki, charaktery Magika, Fokusa i Rahima tylko "liźnięte". Spodziewałem się tutaj monologów wewnętrznych, ukazania widzowi jak powstawały teksty. Oczekiwałem rozmów członków zespołu o artyzmie, wykluwania się koncepcji utworów, itd. Niestety, próżno się tego doszukiwać w "Jesteś Bogiem". Ukazania artyzmu Magika, jego wyjątkowości, zabrakło mi w tym filmie najbardziej.

Wątki przedstawione zostały bardzo pobieżnie, zdawkowo. Po obejrzeniu zwiastuna spodziewałem się zdecydowanie więcej, myślałem, że Marcin Kowalczyk będzie moim faworytem. Teraz uważam, że najlepiej zagrał Arkadiusz Jakubik.
Jednego jestem pewien, film jest przereklamowany. Nie ma w nim ponadczasowych, uniwersalnych wartości, żadnego przesłania, ot opowieść o chłopakach z blokowiska, którym się udało, a dla jednego z nich źle się skończyło. Ten film nie zostawia nic w głowie, nie skłania do żadnych refleksji, nie zachęca do jego powtórnego obejrzenia.

Na pewno spodobał się fanom i stąd tak wysoka ocena. Gdyby nie był o Paktofonice, zginąłby w tłumie. Na wysoką frekwencję wpływa z pewnością fakt, że pokolenie dzisiejszych trzydziestolatków to osoby z wyżu demograficznego. W kinie dało zaobserwować się również ludzi, którzy jeszcze niedawno byli gimbusami. Te właśnie dwie grupy wiekowe składają się na audytorium tego filmu.

Montaż wydaje się być niespójny, chaotyczny, sceny niekiedy są dziwnie urywane.
Daje 5 za dobre aktorstwo i świetną scenografię. Myślę, że twórcom bardzo dobrze udało odtworzyć się klimat lat dziewięćdziesiątych.