film jako tako sam w sobie jest dobry, choć mało jest nawiązań do muzyki pfk głownie króluje postać magica, w sumie założenia film miał byc o nim, ale jednak czegoś brakuje. Najbardziej denerwuje mnie brak wspomnien o WKU wkońcu z tego powodu Magic świrował, a po za tym nawet jego próba samobójcza była z tym zwiazana wkońcu chciał udac mega świra dlatego skoczył lecz coś nie pykło i tego właśnie brakuje w filmie. Jedyne co moge jeszcze dodać to to że Magic był, jest i będzie jednym z najlepszych raperów w tym kraju, jego ekspresja w tekstach jest nie do przebicia czuje sie wszystkie emocje.