Kolejny polska produkcja bez wyrazu. Jesteś bogiem to zlepek scen, w których bohaterowie ze
zbolałą miną wygłaszają pozbawione sensu zdania. Fabuły ten film w ogóle nie ma, chyba że dla
kogoś dobrze opowiedzianą historią jest pokazywanie przez dwie godziny, jak trzech gości obraża
się co pięć minut nie wiadomo na co. Dialogi są równie dobre co fabuła - ani ciekawe, ani nic z
nich nie wynika. Fokus i Rahim to w rzeczywistości bardzo charakterystyczne i charyzmatyczne
osoby, które przedstawiono jako dwie ci*eczki bez charakteru, gdzie ciężko jedną od drugiej
odróżnić. Szkoda, Paktofonika stanowiła kawałek mojego dzieciństwa i liczyłem na obraz
przynajmniej na poziomie ósmej mili, tym bardziej że historia miała duży potencjał. Gloryfikacji
nudy i gadki o niczym tylko dlatego, że mówi o zasłużonej postaci mówię stanowczo NIE.
Chyba za dużo się naoglądałeś amerykańskich filmów skoro porównujesz Jesteś Bogiem do 8 Mili. W ogóle jaki sens jest porównywać Polski film do produkcji amerykańskich. Polskie kino rządzi się innymi prawami. Jak będziemy wszystko zżynać z za granicy to będzie więcej produkcji w stylu "Kac WAWA", "Ciacho" itp. Róbmy to co robimy dobrze. A akurat dramaty Polakom wychodzą najlepiej bo żyjemy w takich czasach i w takim kraju gdzie każdemu coś dolega i nie jest tu kolorowo.
Nie rozumiem czemu Ci się nie spodobał film. Jedyne z czym się zgodzę to to ,że faktycznie Fokus i Rahim są nie do odróżnienia jeśli chodzi o grę aktorską i na początku mi się mylili. Poza tym wydaje mi się ,że jak na niskobudżetowy film to zrobili kawał dobrej roboty. Wydaje mi się ,że zbyt szybko oceniłeś ten film, albo po prostu nie powinieneś oglądać tego typu filmów.
mniejsza o treść i o to czy oglądający jest muzycznie zaangażowany, czy kocha hip hop, czy jest z blokowiska albo czy tata jeździł polonezem caro (co może być powodem rozczulenia). Produkcja "filmowo" mierna. Płasko jak na pocztówce. Nie podobało mi się.