Jako osoba bardzo blisko związana z hip hopem, muszę stwierdzić, że film jest bardzo dobry. Dlaczego?
Bo takich filmów jest BARDZO mało, jeśli mnie pamięć nie myli to poza BLOKERSAMI to jest drugi film opowiadający o hip hopie w Polsce. Z tym, że BLOKERSI to dokument, a Jesteś Bogiem to film fabularny. Dużo osób o tym nie wie i odbiera go właśnie jako dokument - a to jest błąd.
Historia opowiedziana sprawnie, a przede wszystkim - klimat został utrzymany.
Aktorzy jak na osoby, które nie są związane z tą kulturą dali radę.
Marcin Kowalczyk grający magika rozwalił mnie w scenie na klatce podczas rymowania plus i minus (co jest moim zdaniem najlepszą sceną). Tak samo na koncertach i podczas rymowania chłopaki dawali radę, było wyraźnie, było realistycznie.
Z minusów - pierwsza scena otwierająca film - gdzie jest magik nie ma magika - powinna być moim zdaniem ostatnia - bo ładnie podsumowała by film, a na samym początku nie bardzo wiadomo co i dlaczego.
Kolejny plus to scenerie oraz stylizacje w lat 90, właśnie to podtrzymuje klimat.
Ogólnie, dałem 9 bo w skali filmów tego typu, w skali POLSKICH filmów tego typu jest to swego rodzaju perełka i na prawdę odważne posunięcie ze strony tworców, bo zarówno i temat, jak i osoba magika i cała otoczka wokół paktofoniki jest bardzo kontrowersyjna.
Do tych, którzy nie oglądali - nie traktujcie filmu jako dokumentalnego.
Do tych, którzy oglądali - pamiętajcie, że takich filmów w Polsce kręci się bardzo mało, a mało znani aktorzy pokazali klasę.