Rozgrywający się w targanym słońcem Mexico City oryginał z 2010 roku nakręcony przez Jorge Michel Graua parzył wręcz ukrytymi pasjami i politycznym "bulwersem". Kontrastowo remake Jima Mickle (gościa od bardzo średniego "Stake Land" lub o wiele już lepszego "Cold in July") – którego akcja ma miejsce w wiejskim miasteczku w Ameryce podczas "znacznej powodzi" – topi widza swoimi odniesieniami do wody.
więcej