Po zastanowieniu daje mu jednak [9/10]... chyba sobie watch'ne jeszcze raz.

Do plusów dodałbym jeszcze fantastyczne sceny strzelanin.

zgadzam się absolutnie z Twoją recenzją, nic dodać nic ująć :)

Po przeczytaniu wszystkich wątków stwierdzam, że Twoja wypowiedź jest mi najbliższa i podpisuję się pod nią dwoma rękami.

Dodam jedynie od siebie, co najbardziej mnie urzekło w filmie a jednocześnie odniosę się do twojej wypowiedzi:

- genialne wykonanie (zdjęcia, montaż, efekty, światło itp)- niesamowita "kolorystyka" filmu - choćby scena z lecącą biedronką - 10/10
- gra aktorów - poszcególne "ariactwa" pacjentów wykonane są perfekcyjnie. Gra głównej bohaterki jest doskonała - wspaniałe utożsamienie się z graną rolą, mało tego, nie czytając wcześniej opisu filmu sam zastanawiałem się czy faktycznie nie jest ona cyborgiem. To efekt doskonałej gry aktorskiej. 9/10
- fajny humor - jak to u Parka - coś zupełnie innego jak humor-wypociny made in USA. Scena montażu przetwornika ryżu nieźle mnie ubawiła. 9/10
- dobry scenariusz - powtarzam się - jak to u Parka. Ekstra wmontowane w całość "odjazdy" wariatów - strzelanina, biedronka. Po reżyserze spodziwał bym się jednak lepszego, bardziej oryginalnego zakończenia. To obniża moją notę. 7/10
- klimat (mistrz scenografii) - Scena z mitomanką jest tego najlepszym przykładam. 10/10
- humanizm i trochę główkowania - długo zastanawiałem się czy Park nas nie zaskoczy - jest wariatką czy cyborgiem? Jak to w filmach Parka nie mamy tu dużo wątków wyłożonych na tacy. Niestety nie za bardzo wiem co masz na myśli wspominając o humaniźmie. 9/10
- dla co niektórych może być zbyt nudny (dla mnie nie był) - cóż, ktoś kto nudzi się przy takim filmie jest dla mnie z innej bajki. Film jest skierowany raczej do widza dorosłego i o nieco bardziej rozbudowanych wymaganiach w stosunku do produkcji

Ogólnie film zasłużył w moich oczach na ocenę ok. 9/10
Zdecydowanie polecam, szczególnie zaś tym, którzy lubią wątki i scenografię domu wariatów.

co do humanizmu, nie pamiętam za bardzo co miałem na myśli bo film oglądałem dawno temu, ale chyba chodziło mi o ogólny wątek miłosny, emocje i wrażliwość z jaką była owa love story ukazana. Jak zrobię sobie maraton z Bakjwi
http://www.filmweb.pl/f305127/Bakjwi,2009
na czele to się szerzej wypowiem.

właśnie oglądnęłam i chciałam coś mądrego napisać, ale widzę że już ktoś to zrobił, więc dodam tylko: to było nieziemsko piękne!