Od tej komedii oczekiwałem przedewszystkim że Jim potwierdzi swoją pozycję pierwszego komika na świecie,jego ostatnie projekty nie przekonywały mnie zbytnio,Liczba 23 nie była dla mnie jakąś traumą w trakcie oglądania ale nie teog oczekuje od Carreya,Dick i Jane nie umywał się do poprzednich jego komedii."Jestem na tak" to dla mnie ta sama skala co "Kłamca,kłamca" a więc było bardoz dobrze.Mamy tu charakterystyczne dla niego wygłupy,świetną mimike i kilka zabawnych tekstów (scena z redbullem mnie "rozwaliła:) co do sceny ze staruszką która tak wielu tutaj bulwersuje to przypomniała mi ona czasy Głupiego i Głupszego a więc odebrałem ją pozytywnie.
Chyba już nigdy w przypadku Carreya nie wrócą komedie z 94' i trudno,ja ciesze się jednak że ten film potwierdził to że stać go jeszcze na błysk dawnej formy a sam film nie nudził i wiele razy wywoływał wybuchy śmiechu nie tylko u mnie ale i na sali również więc Panie Carrey...Jestem na tak,takie komedie sobie z panem życze:D