Jedyne co mi się podobało w tym filmie to występujący pies rasy Beagle.
Ani mnie nie zachwyciła akcja, ani efekty (wprost uwielbiam sceny gdzie ściana ognia
rozwala szkło, ale drzwi i dzieci chowające się za nimi wychodzą bez szwanku), o 'love story'
nie wspomnę.