Jestem numerem cztery

I Am Number Four
2011
6,4 118 tys. ocen
6,4 10 1 117730
3,7 10 krytyków
Jestem numerem cztery
powrót do forum filmu Jestem numerem cztery

w wersji z kosmitami. Ten sam romantyczny "dupiaty" schemat. Efekty za to lepsze, pozatym
typowy przeciętniak. Szału nie robi, obejrzeć się da i tyle.

impaler1

miałam takie samo odczucie po obejrzeniu tego filmu...watek zakochanych nastolatków- jest! jedna ze stron ma jakieś nadprzyrodzone siły- jest.. no i oczywiście są też ci źli :D ale małolaty pewnie szaleją

Samanta007

No właśnie. Pozdrawiam.

impaler1

No nie wiem, czy da się obejrzeć...wytrzymałam pół godziny, później przewinęłam na koniec, upewniłam się co do moich przewidywań, jak owa historyjka się kończy i teraz UWAGA DUUUŻY SPOILER.......Happy End XD

Mdła historyjka z płaskimi jak Ziemia w średniowieczu postaciami ;p Dla mnie efekty specjalne to zdecydowanie za mało :/

kororek

Powiem tak, widziałem większe gnioty, o dziwo przy tym filmie wytrzymać się da. Ale tylko wytrzymać.

impaler1

Czy każdy film z wątkiem "miłości nastolatków" musi być porównywany do Zmierzchu?

bittersweet_

Nie skomentuję.

ocenił(a) film na 4
bittersweet_

Oczywiście nie każdy, ale niestety ten film rzeczywiście ze Zmierzchem się kojarzy. Wynika to z tego, że jest tu podobny schemat. W szkole pojawia się chłopak, którego dosyć zwyczajna dziewczyna uważa za tajemniczego i interesującego, zupełnie znikąd pojawia się między nimi fascynacja. Z powodu znajomości z chłopakiem dziewczyna znajduje się w niebezpiecznych sytuacjach. Prawie traci życie, ale nadal jest wpatrzona w niego jak cielę w malowane wrota. Dopóki będą powstawały filmy, w których tzw. uczucie pomiędzy zwyczajną dziewczyną a chłopakiem z nadnaturalnymi mocami jest irracjonalne, a dziewczyna nie ma instynktu samozachowawczego, dopóty będą porównania do Zmierzchu.

Divine

1/10
toksyczny, tępy aż boli, nie polecam powyżej 16r.ż
bez dyskusji merytorycznej.

ocenił(a) film na 7
impaler1

Nie wierzyłem, że tylko ja widzę podobieństwa do "Zmierzchu". :D Dobre kino dla młodzieży, trochę za stary jestem. Efety specjalne dają radę.

użytkownik usunięty
impaler1

Jak można porównać to do zmierzchu ?

Taki sam syf.

ocenił(a) film na 7
impaler1

a ja z innej beczki... :)
nie jestem nastolatką, obejrzałam film z całą rodziną, dobrze się bawiliśmy, każdy znalazł coś dla siebie. Chętnie obejrzę kolejną część, mam nadzieję, że powstanie, pozdrawiam :)

Beatrix_fw

Zgadzam się. Ten film jest po to żeby się dobrze bawić. Obejrzeć coś w piątkowy wieczór po ciężkiej pracy z piweczkiem w ręku. Tak do niego podszedłem i się nie zawiodłem. Nie oczekiwałem, nie nastawiłem się na jakąś głębie jak w powiedzmy Forrest Gump.
Niektórzy chyba zapomnieli że kimo ma charakter również rozrywkowy.

ocenił(a) film na 9
impaler1

Proszę...Nie porównujcie tego do zmierzchu... Jest to całkowicie inny gatunek nie mający z "tamtym czymś" nic wspólnego...

kamadaga

Jest zrobiony na siłę na to samo "kopyto"

ocenił(a) film na 9
impaler1

Jak może być zrobione na to samo kopyto jak to jest całkowicie inny gatunek...(i książka i film).
JN4 to fantastyka (fantasy), a Zmierzch to typowe romansidło. Są całkowicie o czym innym. Co mają istoty pozaziemskie do "niby wampirów"(dla mnie to bardziej są dobre wróżki). I w JN4 akurat film nie jest przesiąknięty romansem, nie jest on nudny i monotonny. To tak jak porównywać... Britney Spears do Sex Pistols-po prostu nie ma co porównywać, bo nie mają żadnych cech wspólnych.

impaler1

wiesz co człowieku irytuja mnie takie postacie jak ty ... jezeli ci sie film nie podoba to po kiego wafla go ogladasz ? a tym bardziej kometujesz go ... daj ocene i to wystarczy , bo ty i reszta ludzi ktorzy na codzien siedza po 12 godzin przed kompem musza sie wypowiedziec jaki to nie jest gniot ze 100 razy widzieli ten sam scenariusz itp. Jezeli was taki gatunek jak to nie interesuje to idzcie sobie "Trudne Sprawy" poodladajcie tam macie inny schemat wydarzen w każdym odcinku ! Dziekuje dobranoc.