Jestem numerem cztery

I Am Number Four
2011
6,4 118 tys. ocen
6,4 10 1 117730
3,7 10 krytyków
Jestem numerem cztery
powrót do forum filmu Jestem numerem cztery
użytkownik usunięty
misior823

Nie wiem czy wiesz ale w tym filmie nie ma żadnych wampirów więc jak może być to podróbka Zmierzchu?Widać że nie ogladłeś żadnego filmu ani zmierzchu ani Jestem Numerem Cztery!

ocenił(a) film na 5

oglądałem zmierzch , i powiem szczerze nie ma wampirów, w zastępstwie kosmici, ale schemat ten sam. Miłość między rasowa, tajemnica, bohaterowie skakali jak ze zmierzchu a tekst typu przedstawiciele naszego gatunku zakochują się tylko raz po prostu mnie osłabił. Zmierzch miał być lekkim horrorem z wątkiem miłosnym, wyszła telenowela z wampirami, a numer 4 jest telenowelą z kosmitami. A przemiana małego pieska w taką bestię?? To ma być s-f? toż to jest śmiech na sali, bajeczka dobra dla tych którzy kochają pokemony. Tyle w temacie

użytkownik usunięty
misior823

Ja nie widzę żadnych powiązań jednego filmu do drugiego.

ocenił(a) film na 5

wraz ze zmierzchem powstał wg mnie nowy gatunek filmowy, gatunek w którym mieszają się namiętności rodem z przeminęło z wiatrem i zjawiska paranormalne - demoniczne, i tak po kilku częściach tego badziewia pojawił się nr 4 , pojawiła się dziewczyna w czerwonej pelerynie.. i tylko ktoś naprawdę ślepy nie widzi tego nowego tandetnego nurtu. Prawdą jest,że o gustach się nie dyskutuje..ale muzyki też się to tyczy. I mimo tego gdy słyszę disco polo szlak mnie trafia, nic na to nie poradzę, a zmierzch, nr 4 itp. są dla mnie takim filmowym odpowiednikiem disko polo, wybaczcie.

użytkownik usunięty
misior823

Może i Dziewczyna w Czerwonej Pelerynie jest podobna do Zmierzchu tylko że ten film jest w czasach średniowiecza a Zmierzch w czasach wspóczesnych.Film Jestem Numerem Cztery nie jest w żaden sposób podobny to tych wcześniej wymienionych filmów może jedynie podobny z wątkiem romansu.

misior823

Równie dobrze mógł byś powiedzieć, że Gwiezdne Wojny, to podróbka zmierzchu, bo też są zjawiska paranormalne, kosmici i wątek miłosny (który jest w dużej części filmów), co tam, że gwiezdne wojny powstały lata świetlne przed zmierzchem.

użytkownik usunięty
debocik

Nie no Gwiezdne Wojny to już naprawdę nie ta bajak no ale dobrą teze dałeś.

ocenił(a) film na 5
debocik

naprawdę nie czujesz tego samego klimatu? Ludzie młodzi głównymi bohaterami,( postać męska musi być grana przez super przystojnego młodego boga do którego małolaty będą wznosić swe modły:) dorośli są tylko tłem, żenada miłosna, walka ras, filmy robione dla nastolatek. A żeby nastolatki nie chodziły samotnie bez swojego chłopaka na seans to dowalają jakieś wampiry, kosmitów, wilkołaki...W nr 4 mały kundel zmienił się w ogromną bestię, a jest to film s-f nie fantasy typu niekończąca się opowieść. To obraza dla wszystkich fanów s-f, bo to dobre dla dzieciaków wielbiących pokemony. Nie przepadam za Gwiezdnymi Wojnami, ale miażdżą one te współczesne harlekiny .

ocenił(a) film na 10
misior823

Typowy troll.. zero argumentów.

ocenił(a) film na 5
g0dmod3

każdy pierwszy post ma mieć formę recenzji Panie znawco?

misior823

Popieram ten sam schemat fabuły, rozdartej osobowości głównego bohatera żyje ale nie może się ujawnić bo zostanie zdezintegrowany przez brygadę outlawmanów, ma magiczne moce, zakochuje się w dziewczynie wilkołaka na którą ściąga kłopoty i postanawia jej bronić w brew naturze i przeznaczeniu.
Zmierzch w wersji kosmici vs kosmici a nie wampiry vs wampiry
Jeżeli ktoś nie widzi zbieżności fabuły znaczy że nie uważał na polskim.

ocenił(a) film na 3
Nipto

Amen :)