Zgadzam się z którymś przedmówcą, że jedyna fajna rzecz w tym filmie to pies. Choć jako
jaszczurka był kiepski. Generalnie spodziewałam się czegoś w rodzaju Jestem Legendą, a
tu się okazało kosmicznym Zmierzchem. Tragedia. Na początku ciepłe kluchy, długie
rozwinięcie akcji, film banalny. I ledwo zaczęło się robić fajnie, to się skończyło.
Przekombinowany, chwilami parskaliśmy śmiechem. Nie polecam.