Czytałam wcześniejsze opinie i dziwią mnie one ogromnie.
Nudny, nic nie wnoszący film?
Chyba byliśmy jednak na całkiem różnych tytułach :-)
Mnie "Jestem Twój" bardzo poruszył. Wreszcie polski film mówiący o czymś: potrzebie miłości, szacunku, walki o prawdę i zachowanie godności - z krwistymi, nieoczywistymi postaciami. Nie jakaś kolorowa romantyczna, bardzo powierzchowna papka, od której roi się wszędzie - zarówno w kinach, jak i na ekranach TV.
Tu żaden z głównych bohaterów nie jest jednoznacznie zły, ani dobry. Każdy ma swoje ciemne i jasne strony. Jak w życiu.
Świetnie budowany klimat i napięcie, oryginalny podział na rozdziały. Do końca trudno przewidzieć finał... Nie jest on zresztą jednoznaczny i pozostawia widzowi prawo do własnej interpretacji.
Bardzo dobrze zagrane role. Wszyscy pierwszoplanowi aktorzy spisali się znakomicie, choć wyróżniłabym Mariusza Ostrowskiego i Dorotę Kolak.
Od pierwszych minut historia wciągnęła mnie całkowicie. Śledziłam akcję z zapartym tchem :)
Polecam!