masturbacja przed kompem , przebieranki przy facetach w sklepie , seks od razu po zapoznaniu ,
bzykania na cmentarzu na szczęście scenarzysta nam oszczędził , dzieciak siedzący w domu w
czapce ... głupia piękna baba-przedmiot , ale scenariusz naciągany jak spagetti... przykra ta
rozwiązłość dorosłych ludzi , która wikła jeszcze dzieci ... która matka woli gzić się z obcym
erotomanem niż opiekować własnym dzieckiem ???
W samym budynku, w którym mieszkam są takie trzy "matki", a ich wybrańcy? - jeden identyczny charakterkiem do tego filmowego, kolejni to alkoholicy-ćpuny w ogóle nie przejawiający ojcowskich uczuć, ot dzieci pojawiły im się z przypadku. Takich związków na całym osiedlu wyliczył bym kilkanaście, a na dzielnicy dziesiątki.
jasna qpa ((( nie wiedziałam ... jednak wolę nie ogladać tego w formie "sztuki" ((((( przygnębiające .Mam dwoje dzieci za które dałabym się pokroic, wiec myślałam , że tacy rodzice to rzadka patologia ((((
Chyba za bardzo skupia się Pani na seksie... W filmie nie widziałem żadnego erotomana ani też niekochającej matki. Polecam obejrzeć jeszcze raz. Pozdrawiam!
Film jest dobry. Drażni natomiast główna postać swoją niezaradnością, niestabilnością emocjonalną i kompletną biernością życiową. Niczego się nie uczy, popełnia te same błędy i nie potrafi ustalić sobie priorytetów. Nie stara się niczego zmienić, grzęźnie w bagnie i tonie w nim...
Film jest smutny. Postacie w nim są pokazane w prawdziwej odsłonie, ale odsłonięta jest ta gorsza strona natury ludzkiej. Młoda kobieta goni za miłością, ale nie jest jej dane doświadczyć prawdziwej miłości, ponieważ sama nie potrafi nią otoczyć najbliższej osoby, swojego dziecka.