Na wstępie chciałem powiedzieć, że bardzo zaciekawił mnie ten film. Przeczytałem kilka recenzji, w których napisano, że mimo wielu podobieństw z innymi filmami/serialami film się broni dobrą grą aktorską i niezłymi zdjęciami. Już miałem się wybrać na niego do kina, ale pomyślałem sobie, że najpierw sprawdzę komentarze na filmwebie.
Niestety z powodu państwa "technik marketingu", czyli polecania filmu za pomocą fikcyjnych kont, zrezygnowałem. Podejrzewam że nie jestem jedyną osobą, która tak zrobiła.
Na przyszłość polecam bycie fair z widzem, a na pewno się Wam to opłaci :)
Pozdrawiam
Rezygnowanie z filmu ze względu na komentarze na Filmwebie... Mhm... wróżę ci wiele wybitnych seansów w przyszłości.
Ja film polecam, bo to udany przykład kina gatunkowego w polskich realiach. Jeśli chcesz sprawdzić moją "fikcyjność" to zapraszam na mój profil.
Pozdrawiam
spoko, chyba się nie zrozumieliśmy... czytam opisy na filmwebie żeby się przygotować co mnie może czekać w czasie seansu... bynajmniej nie rezygnuję z ich oglądania. Poza tym możesz sam zobaczyć ile filmów już widziałem...
Nie odstraszyły mnie same komentarze tylko nieuczciwy sposób reklamy tego filmu. Po prostu, widząc coś takiego, zrezygnowałem z pójścia do kina, a tym samym pozbawiłem producentów możliwości zarobku. Pewnie kiedyś go obejrzę, ale dopiero jak będzie puszczony w telewizji albo w jakiś inny sposób.
Zgadzam sie z Toba. dawniej mocno sie sugerowalem opiniami na filmwebie i w wiekszosci sie z nimi zgadzalem. od niedawna albo widze wypowiedzi niedowartosciowanych baranow, ktorzy tylko licza na jatkę i obrzucanie sie miesem albo sponsorowane wypowiedzi z kont założonych 'wczoraj'.
czy w naszym pieknym kraju mozna jeszcze liczyc na uczciwosc? czy to slowo juz wylecialo ze slownika?