Również szczerze polecam!

Sprawiłeś / aś mi przykrość i obraziłeś /aś mnie.
Film mi się zwyczajnie bardzo podobał. Chciałam się tym podzielić, ale widzę, że tutaj nie jest na to miejsce. Wypisuję się z forum. Zgłosiłam nadużycie.

To może kiedyś zadziała, jak na filmwebie zaczną ukrywać daty założenia konta, a tak tylko obrażacie inteligencje użytkowników.

Beka z twórców i producentów tego filmu :D Reżyser jest skończony, kopiuje wszystkie pomysły z serialu, mówi, że nawet nie zna tego serialu, gdzie jest za dużo dowodów i zbiegów okoliczności, żeby go nie znał, a teraz, nie zdziwię się, jeśli ma coś do czynienia z tą bandą multikont.

Żałosne...

Kolejny opłacany frajerzyna...

Użytkownik "adampotocki123" to kolejne z wielu multikont twórców tudzież dystrybutorów, którzy chcą "wypromować" ten film na forum. Nie tylko żałosne, ale i żenujące. Szkoda, że reżyser i producenci nie potrafią wyjść z twarzą. Beka.

Oba konta założone 17 października i 18 października, haha. Widzę "promocja" filmu przez twórców trwa w najlepsze. Szkoda tylko, że to plagiat.

Już przestań bo się powtarzasz jak katarynka. Mógł się im film podobać mi również się bardzo podobał, nie jest to plagiat tylko lekkie nawiązania z the killing czy fargo ciuchy i ciąża i tyle historia zupełnie inna związana z prawdziwymi wydarzeniami jak pisałam np o pożarze szpitala psychiatrycznego czy zaginięciu policjantów .

Tu nie ma co przestawać tylko trzeba piętnować zjawisko klaki.
Sam tu zajrzałem żeby popatrzeć za klakierami ale Bitchcraft mnie ubiegł.
Jakby to Kino Swiat był dystrybutorem filmu, to tu już z 10 klakierów by siedziało :)

Moim zdaniem coś takiego jak opłacanie ludzi przez dystrybutora czy producenta filmu nie istnieje.Oni mają tyle hajsu,że taka praktyka nie jest im do niczego potrzebna.

Spytaj pana Kulczyka czy mu już wystarczy hajsu.
A tak na poważnie, nie wiem jaki jest podział przychodu z biletów ale przyjmując (z kosmosu oczywiście), że z każdego biletu trafia 5 zł do dystrybutora to jeżeli aż 5 tys. ludzi podzie do kina tylko z powodu entuzjastycznych wpisów na drugim co do wielkości portalu filmowym na świecie to dystrybutorowi wpadnie dodatkowo 25 tys. złotych.
Mało?
A jak pójdzie 20 tys. ludzi?

Dystrybutor to nie wytwórnia filmowa, tu pewnie pracuje maks. kilkanaście osób i te pieniądze to nie są na waciki.

Jesteś aż tak naiwny,że wierzysz,że ktokolwiek idąc do kina na film kieruję się oceną czy wpisami ludzi na jakimkolwiek portalu filmowym ?

Ja się nie kieruję ale sugeruję ocenami i wpisami, obsadą oraz trailerem a przede wszystkim fabułą. Jak mnie fabuła nie zainteresuje to nic nie pomoże.

A czym kierują się inni ludzie? Nie wiem.
Ale wygląda mi na to, że ty wiesz.

Ja mogę tylko napisać, że skoro od tylu lat klakierzy (kilkudniowe konta i ENTUZJASTYCZNE OCENY) dalej są aktywni na FW to chyba dystrybutorowi się to opłaca.
A czy ty to zjawisko zauważasz czy nie, to mnie to kompletnie ...

Nie jestem taki naiwny jak ty żeby wierzyć w takie zjawisko.

Jak to pewien polityk-idiota powiedział: "Nikt nam nie wmówi że czarne jest czarne a białe jest białe".
Dla mnie EOT

Moja droga Monisiu, ciebie też w pewnym momencie podejrzewałem o podobną rzecz, jednak twoje konto (przy okazji, kim jest ta piękna kobieta z twojego avatara?) powstało dawno temu, więc skreśla cię to z mojej listy podejrzanych, jednak te dwa konta wyżej to ewidentne przykłady bezczelnego i kiepskiego "marketingu" twórców. Potwierdza to ocena tylko dla tego filmu, wspomniana data założenia oraz tylko jedna wypowiedź, niespodziewanie, też dla tego filmu. I już nawet nie chodzi o to czy dany film jest czegoś kopią czy też nie, po prostu sam fakt. Wiem, że niektóre wątki się różnią, ale ogólny niesmak wciąż pozostaje.

Kobieta z awatara to nikt inny jak Jowita Budnik czyli główna bohaterka filmu Jeziorak. Kadr pochodzi z filmu Papusza małżeństwa Krauzów. Byłam na filmie i poza ciuchami kolorem włosów bohaterki i jedną początkową sceną nie widziałam więcej podobieństw do The Killing naprawdę. Tak samo można by się pokusić ,że niektóre sceny z The killing są łudząco podobne do Miasteczka Twin Peaks. W każdym kryminale czerpie się garściami z różnych innych filmów, podobnie schematy musicali czy komedii romantycznych. Mówię zupełnie inna historia jest przedstawiona w Jezioraku jak najbardziej polska.

Tak, Papusza małżeństwa Krauzów, wiedziałem, że zdjęcie wydaje się dziwnie znajome. No tak, każdy film czerpie garściami z innych filmów tudzież seriali, ale zazwyczaj jest to bardziej subtelne i delikatne. Tak czy siak, uczepiłaś się mojego słowa "plagiat", jednak co myślisz o zjawisko klaki, gdzie wyżej Salmonella ci je wytłumaczył? To po prostu karygodne.

A czy nie bierzesz pod uwagę takiej rzeczy,że ktoś po wyjściu z kina był tak zachwycony filmem,że przyszedł do domu,założył konto na FIlmwebie i wystawił 10?Mnie się nie chce wierzyć w takie rzeczy zeby dystrybutor bądź producent,który ma i tak sporo hajsu wynajmował kogoś by ten wychwalał film na forum internetowym,bo najzwyczajniej w świecie nic by mu to nie dało.

To po prostu uwierz, bo takie są fakty i te zjawisko jest bardzo popularne w Polsce. W końcu filmweb to największy portal filmowy w Polsce, więc większość normalnych osób wchodzi tu, aby zobaczyć, czy film rzeczywiście jest dobry. I co widzą? Kilka tematów typu "polecam, 10/10". I co myślą? "Hm, ten film musi być naprawdę dobry". Użytkownicy-weterani wiedzą, że to multikonta (wystarczy sprawdzić po dacie założenia konta) osoby opłacanej, która dostała za zadanie "dopromowanie" filmu na portalach internetowych. Filmweb to nie jedyne miejsce. Jeśli jesteś lub chcesz być inteligentny, to po prostu uwierz.

No i może takie zjawisko jest, ale powiem szczerze,że opinie czytam, ale nie zawsze się nimi kieruję. Jak mnie zaintryguje zwiastun to do kina idę. W tym przypadku wydaje mi się,że film może być fajny. Jasne,że widzę na pierwszy rzut oka podobieństwo go Fargo, ale mnie to nie zniechęca. Co do opinii to większość się zachwyca Salą Samobójców czy kilka lat temu Avatarem, a dla mnie to są strasznie kiepskie filmy, więc zachwyt ogółu nie jest dla mnie żadną miarą:)

Jesteś aż tak naiwny,że wierzysz,że ktokolwiek idąc do kina na film kieruję się oceną czy wpisami ludzi na jakimkolwiek portalu filmowym ?

Ja tak nie robię, ale wiem że jest multum głupich ludzi na tym świecie, więc nie zdziwię się jak niektórzy tak zrobią.

Na pewno tacy się znajdą,ale to nie świadczy,że dystrybutor czy producent filmu opłaca jakiś ludzi by pisali pozytywne komentarze o jakimś filmie.Według mnie takie zjawisko jak opłacanie ludzi przez dystrybutora czy producenta filmu po prostu nie istnieje.

Istnieje i ma się dobrze, wielu ludzi powyżej też to potwierdziło. Wiem, że jesteś legionistą, ale nadal w ciebie wierzę - nie bez powodu teraz internet rządzi na świecie, więc naprawdę myślisz, że ktoś jeszcze nie wpadł na pomysł opłacenia ludzi aby specjalnie "rozpływali się" nad daną rzeczą w celu promocji? Na pewno w "sztuczne tłumy" przy otwarciach sklepów też nie wierzysz?

Oczywiście,że nie nie ma czegoś takiego jak jakiś sztuczny tłum.Gdyby było tak jak mówisz to każdy sklep po otwarciu miałby miliardowe przychody a każdy byle jaki film po premierze miałby ocenę 10 na każdym portalu filmowym.Nie rozumiem jak można wierzyć w takie rzeczy.

Nadal nie rozumiesz, sztuczny tłum polega na przyciągnięciu klientów, i nie każdy sklep może sobie pozwolić na takie coś. A poza tym, producenci nie muszą opłacać tych ludzi, bo przecież to nie jest wielka rzecz stworzyć kilka multikont, napisać parę komentarzy tu i tam, podnieść ocenę. Nie chcę cię obrazić, ale jeśli nie rozumiesz "jak można wierzyć w takie rzeczy" to albo jesteś obłudny albo naiwny. Takie rzeczy to normalka, trzeba myśleć szeroko, poza "pudełkiem".

Kilka multikont nie podniesie oceny,i nic nie daje.Gdyby było tak jak mówisz opłacili by jakiś 10 000 ludzi i każdy nowy polski film miałby ocenę minimum osiem.Ja nie jestem naiwny,tylko właśnie naiwni są ci,którzy wierzą w takie rzeczy i nie są w stanie pojąć,że nawet najbardziej marny film znajdzie swoje grono odbiorców.Mi na przyklad Kac Wawa się podobała,i co według ciebie też mi za to zapłacili ? Trochę empatii,bo ludzkie gusta są bardzo różne i często to co większośc ludzi uzna za żenadę,jakaś garsta ludzi z odmiennym gustem uzna za arcydzieło.

W zasadzie nie używam inwektyw w dyskusji ale ty jednak tępy jesteś. Jakby mi kilka osób mówiło, że mam plamę na tyłku, to bym się chociaż obejrzał. Ale ty nie. Nie ma plamy bo nie, bo inni nie mają.

Zrozum człowieku, tu nie chodzi o odmienny gust. Podoba ci się Kac Wawa? Nie ma sprawy, to twój gust i nie mi go oceniać.
Tu chodzi o zjawisko entuzjastycznego oceniania polskich filmów przez ludzi ze świeżo założonymi kontami. O te dwa warunki chodzi.
Tu masz dla przykładu kilku klakierów, których wyłapałem kiedyś przy promocji gniota "To nie tak jak myślisz kotku"
http://www.filmweb.pl/film/Pokaż+kotku%2C+co+masz+w+środku-2011-617930/discussio n/Ludzie%2C+nie+dajcie+się+zwieść%2C,1803410
Spójrz na daty założenia kont i ostatnich logowań, wszyscy entuzjastycznie ocenili ten hit
http://www.filmweb.pl/user/kasiastregilik
http://www.filmweb.pl/user/darekwicicki
http://www.filmweb.pl/user/sw_Mikolaj

Przecież tu nie trzeba jakichś pieniędzy do opłacania klaki. Część z nich robi to pewnie w ramach etatu, reszta może ma darmowe wejściówki?

A co do ocen dawanych przez multikonta, to nie o to chodzi, bo to nic nie da. Tu chodzi o entuzjastyczne wpisy, które cały czas podbijamy. A na pewno, w ogromnej masie filmwebowców są ludzie, którzy zajrzą tu, zobaczą ocenę, kilka entuzjastycznych komentów i to im wystarczy żeby pójść do kina.

Tępy to jesteś ty i tobie podobni,którzy wierzą w takie rzeczy.Te osoby mają po prostu zablokowane konta i nie ma to żadnego związku z wychwalaniem przez nich filmu Pokaż kotku co masz w środku.Czy ciężko jest ci uwierzyć,że ktoś poszedł do kina,wrócił do domu,założył konto i wychwala tylko ten film,który niedawno obejrzał,bo na temat innych nie ma ochoty się po prostu wypowiadać. Wszyscy,którzy wierzą w jakiś opłacanych klakierów mają coś nie tak z głową po prostu i nie są w stanie zaakceptować odmiennych gustów niż swój własny.

Widzę że rozmawiam z idiotą, który wierzy w to, że komuś tak się spodobał film (oceniany przez innych jako słaby), że wrócił do domu, założył konto na filmwebie, ocenił entuzjastycznie film i nigdy więcej nie zajrzał na filmweb.

Ty chyba bierzesz pieniądze za te wpisy bo nie wierzę, że można być takim tępakiem.

Sam mam ze dwóch ziomków,którym na przykład się Kac Wawa tak podobała,że wyszli z kina,przyszli do domu,założyli konto,wystawili 10 napisali kilka pozytywnych opinii i później już ani razu nie zajrzeli na Filmweb.To jest normalna sprawa a tępakiem jest każdy,który wierzy w takie zjawisko jak opłacanie ludzi na portalu filmowym.

Przykładowo poszedłbym z żoną na ten film lub na jakikolwiek ,który ma ocenę bardzo niską i prawie wszystkie opinie negatywne,a jej by się tak spodobał,że piała by z zachwytu,przyszła do domu weszła na Filmweb zobaczyła jakie ma opinie i tak by ją to zdenerwowało,że założyła by konto oceniła na 10 napisała jaki to super film,i co ? .Idąc twoim tokiem rozumowania napisałbyś,że została opłacona.Naprawdę,żal mi jest takich naiwnych ludzi,którzy wierzą w takie rzeczy.

No dobra, odpuszczam.
To na pewno byli prawdziwi kinomaniacy, którzy po powrocie do domu z kina wystawili entuzjastyczne komentarze a potem po prostu umarli z nadmiaru szczęścia.
Zupełnie jak założyciel tematu. 10 dni temu założył konto, ocenił film na 10, napisał entuzjastyczny komentarz i umarł ze szczęścia, bo więcej już się nie pojawił na filmwebie.
Żyj dalej w swoim matriksie.

A co byś powiedział gdybym przykładowo poszedł na film,który ma bardzo niską ocenę i w większości nieprzychylne komentarze, z 10 kolegami i wszystkim by nam się film bardzo spodobał a 9 z nich po przyjściu do domu założyło konto na Filmwebie,wszyscy by wystawili 10 i piali z zachwytu jaki to wspaniały film,a później już nigdy się nie zalogowali na Filmwebie ? Oczywiśćie też byś napisał,że wszyscy są klakierami i zostali opłaceni. Jak w ogóle możńa wierzyć w takie rzeczy to ja nie jestem w stanie zrozumieć.Powinieneś mieć więcej empatii,oraz szacunku do ludzi i ich gustów.

Powiedziałbym, że taka sama szansa jest jakby wszyscy oni obstawili Lotto i każdy trafił szóstkę.

Widocznie cięzko ci jest pojąć,że są tacy ludzie,którym się spodoba nawet najmarniejszy film na świecie.

Ja o chlebie, ty o niebie.
Pisałem już, że nie chodzi o to co się komu podoba.
Nie wierzę w cuda a szansa, że człowiek mający Filmweb głęboko w d..., pod wpływem słabego filmu zakłada konto, daje 10 gwiazdek i jeszcze pisze entuzjastyczny koment wynosi ZERO.
I żadne zaklinanie rzeczywistości tu nie pomoże.

A propos, założyciel tematu w dalszym ciągu nie może wyjść z szoku po zachwaleniu filmu, bo dalej nie wchodzi na FW.
Jak do końca roku nie wejdzie to przyjmuję, że nie żyje.
Bo przecież niemożliwe żeby był klakierem, oni nie istnieją przecież. Klakier to coś jak Różowy Jednorożec czy Potwór Sphagetti.

A nie wpadłeś na to,że może jemu się nie chce komentować innych filmów i jedna wypowiedź o tym filmie mu wystarczy ? Może nie ma czasu żeby się zalogować i konto założył jedynie w tym celu,że wyszedł z kina i film mu się mocno spodobał.Jesteś strasznie naiwnym człowiekiem,ze wierzysz w takie coś jak opłacanie ludzi na forum filmowym.

Dobrze, podsumujmy.

Ja jestem strasznie naiwnym człowiekiem, bo wierzę że:
- dystrybutor wynajmuje osoby do naganiania ludzi do kina, z czego ma dodatkowe przychody
- istnieją ludzie, którzy w ramach etatu lub za np. darmowe bilety piszą pochlebne komentarze na Filmwebie

Ty jesteś strasznie naiwnym człowiekiem, bo wierzysz że:
- klaka nie istnieje, choć jest powszechnie i od wielu lat znana http://pl.wikipedia.org/wiki/Klaka http://sjp.pl/klaka
- istnieją osoby, które pod wpływem obejrzanego filmu, najczęściej ocenianego jako słaby, zakładają konto na FW, oceniają film bardzo wysoko, piszą entuzjastyczny komentarz po czym NIGDY WIĘCEJ NIE ZAGLĄDAJĄ NA FW, bo przecież nie są kinomaniakami i żadnych więcej filmów nie oglądają w życiu. Po prostu, przy danym filmie, taki osiągają przymus wewnętrzny, że muszą się natychmiast podzielić z resztą świata swoją opinią.

No sam się sobie dziwię, że chce mi się jeszcze o tym pisać. To zupełnie jak kopanie się z koniem.

No i gdzie niby masz w tych definicjach,które mi wysłałeś.opłacanie ludzi przez dystrybutora lub producenta filmów ? Tego tam nie ma,bo takie coś najzwyczajniej w świecie nie istnieje.

Promocja filmu w internecie przez wyspecjalizowaną agencję PR to w wypadku produkcji komercyjnych norma. Powołam się na przykład "Sali samobójców", gdzie już z pół roku przed premierą wynajęta agencja zaczęła penetrować internet i wrzucać wpisy typu"widziałam film na pokazie kolaudacyjnym, mówię wam, tego w polskim kinie jeszcze nie było".

Kłamiesz ;)
Andrzejek324 powiedział, że takie coś najzwyczajniej w świecie nie istnieje.

Panie kolego nie ma sensu się z Andrzejkiem kłócić, on ma takie same "mondre" teorie jak jego kolega niedawno zlikwidowany smalczyk130.
0 jakichkolwiek argumentów, 100% wymyślony fikcyjny świat który jest dla nich realną prawdą, a ich prawda jest jedyna.

Niebawem zacznie się wykłócać że Tim Robbins i Tom Heanks to jedna i ta sama osoba tak jak samo debil slamczyk gadał.

ze smalczykiem to się kiedyś też ciąłem i dokładnie o to samo :)

Dobra ściema.

Rozumiem, że można mieć wątpliwość odnoście niektórych wypowiedzi bądź ich wiarygodności, ale umówmy się - udowodnić niczego nie możesz. Równie dobrze ja mogę wysnuć tezę, że to Ty pozakładałeś te konta, żeby zrobić tu burdel i oczernić dobre imię twórców filmu. Nie byłoby to wcale takie dziwne biorąc pod uwagę, że do tej pory oprócz "Jezioraka" obejrzałeś tylko "Godzillę", "Jak zabiłem moją matkę" i dwanaście filmów o "Pokemonach". I umówmy się, że jakby nawet jakikolwiek producent filmowy zdecydował się na takie przedsięwzięcie jak "opłacanie" ludzi za pozytywne opinie na filmwebie, to nie byłoby ich tu dwóch, a dziesiątki, setki albo tysiące. Zgodzę się z Tobą, że jest to pewien dziwny zbieg okoliczności, ale nawet zakładając, że te osoby założyły tu konta tylko po to, żeby dać wysoką opinię temu filmowi, czy dopuszczasz do siebie myśl, że mogą być one w ogóle nie związane z producentami? Może to znajomy jakiegoś z aktorów, poszedł do kina i stwierdził, że fajny film, że wspomoże kolegę i tak oto pojawił się komentarz, który tak pochopnie wziąłeś za szemraną akcję promocyjną. Takich scenariuszy mogę Ci na poczekaniu podać co najmniej dziesięć, i każdy bardziej prawdopodobny od Twoich "PR-owców". Pozdrawiam