PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=716313}
6,6 28 tys. ocen
6,6 10 1 27956
5,8 20 krytyków
Jeziorak
powrót do forum filmu Jeziorak

Skopiowali dosłownie wszystko z tamtego skandynawskiego serialu (oraz jego amerykańskiego rimejku), postać głównej pani detektyw, jej styl ubioru (kurtka i golfy), postać jej partnera, aspiranta Wojciecha, ogólnie podobne miejsce i dialogi. Masakra. Ktoś powinien powiadomić twórcy oryginału, żeby skierowali sprawę do sądu.

ocenił(a) film na 1
Bitchcraft

A jeśli chodzi o postać Wojciecha to nawet aktora dobrali podobnego do Joela Kinnamana, jego zachowanie kontrastujące z główną bohaterką, jezioro jako główne miejsce zagadki, wpływ "sprawy" na życie głównej bohaterki. Czy ludzie już nie mogą stworzyć czegoś nowego SAMI? Czy to takie trudne? Niech mnie zatrudnią na scenarzystę, bo na mojej półce mam napisane już kilka książek o oryginalnej fabule zagadce z tego gatunku.

Bitchcraft

Nie ma to jak rozmowa malkontenta samego ze sobą. Cheers ;)

antig

Ale ma 1000% racji.

ocenił(a) film na 1
antig

Nie mogłem już dopisać niektórych rzeczy w pierwszym poście, dlatego napisałem drugi. Masz coś do powiedzenia na ten temat?

Bitchcraft

Cytując klasyka: "Nie che mi się z Tobą gadać".

ocenił(a) film na 1
antig

To czemu mi odpisałeś i wciąż tu siedzisz? Wyjazd młody.

Bitchcraft

Tak, odpisałem ale nie mogę przejść obojętnie obok tego w jakim tonie Ty mi odpisujesz. Poza tym nie siedzę tu tylko przyszedł mi mail informujący o "szarży" jakiegoś mądrali więc po przeczytaniu go postanowiłem jak na wstępie. Swoją drogą zawsze się dziwiłem, że co poniektórzy odpisując danej osobie, lecz jej nie znając używają określeń m.in. takich jakich Ty człowiecze użyłeś. Przecież mnie nawet nie znasz i nie wiesz kim jestem a piszesz mi "młody". Na przyszłość zrewiduj swój ton w internecie do ludzi, których nie znasz i nie używaj tego typu, w gruncie rzeczy lekceważących określeń. W sumie to teraz ja mogę do Ciebie napisać, że jesteś szczeniak bo "szarża" Twoja była na poziomie powiedzmy dużego brata, który chce przegonić małego brata kiedy ten wparował do pokoju w momencie kiedy Ty dajmy na to zabierałeś się do swoich pierwszych zalotów wobec własnej koleżanki z podwórka. Bywaj.

ocenił(a) film na 1
antig

Punkt zwrotny w naszej dyskusji jest taki, że specjalnie użyłem wyrażenia "wyjazd młody", aby cię sprowokować do odpisania mi i złamania swojego "postanowienia" dotyczącego braku chęci dalszej rozmowy ze mną. Wszystko poszło tak jak planowałem - gratuluję, wpadłeś prosto w moją pułapkę, a raczej sidła które zastawiłem specjalnie dla Ciebie.

Bitchcraft

Tak sobie tłumacz "szpagatowy inteligencie". Jeśli lepiej się z tym czujesz, to na zdrowie. Lol haha

ocenił(a) film na 1
antig

Nie pogrążaj się dalej, bo właśnie zaprzeczyłeś wszystkiemu co napisałeś w tamtym komentarzu. Niezły strzał w kolano czy może ostatni gwóźdź do trumny? Tak czy siak - niezła beka z ciebie.

Bitchcraft

Ty jesteś zwykły chwast. Człowiek usuwa i usuwa a to coś nadal wyrasta. Znikaj.
Aha. Uważaj żeby z tej beki nie pękła ci żyłka w dupie bo napaskudzisz i nie będzie miał kto tego posprzątać.

ocenił(a) film na 1
antig

Ciąg dalszy pogrążania się i udowadniania swojego poziomu, który jest, jak sądzę, równy zeru. Keep goin'.

Bitchcraft

A więc jednak chwast. Skoro to po raz kolejny potwierdzasz to ja już nie mam na to wpływu i kończę. Nie zajmuję się zielenią.

antig

Pisz na temat filmu(czy on ma rację czy nie)a nie wchodzisz w nic nie znaczące pyskówki.

Bitchcraft

Sama prawda. Żałośnie skopiowane...

ocenił(a) film na 1
Mr.Pink

Plakat też niemalże taki sam... Wczoraj jechałem z pracy i w radiu mówili na temat premier tygodnia, między innymi o "Jezioraku", nawet tam więcej czasu poświęcili porównaniom z "The Killing"...

Bitchcraft

A policjantka w ciąży to już zwalone z Fargo

ocenił(a) film na 10
Bitchcraft

Raczej do skandynawskich pierwowzorów, ale tylko klimat, ciuchy to przypadek ja też inaczej bym ich nie ubrała, ale Jeziorak bardziej wciąga, wzbudza więcej emocji, ciekawa historia Izy Dereń ciekawe intrygi, śledztwa. Bardzo mi się podobał.

Bitchcraft

Nie widziałem tego filmu więc nie chce oceniać, ale właśnie takie skojarzenia miałem gdy tylko zobaczyłem zdjęcia dwójki głównych bohaterów. Czyste The Killing.

Bitchcraft

podobieństwo jest widoczne ale nie widzę w tym nic złego - bardziej mnie dziwi, że piszesz, że serial jest kopią skandynawskiego serialu po czy odwołujesz się do jego amerykańskiej wersji, podobnie jak resztą komentujących.
mnie także irytuje wtórność dzisiejszych filmów ale tylko wtedy, kiedy scenariusz, realizacja i gra aktorska kuleją a sam film wydaję się "napuszony" - Jeziorak pod tym względem wypada bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 1
la_petite_poucette

A co w tym dziwnego? Amerykańska wersja ("The Killing") skandynawskiego serialu "Forbrydelsen" powstała za pozwoleniem twórców oryginału. A to, że większość zna wersję amerykańską nie jest niczym dziwnym ani zaskakującym, bo pomimo mojej miłości do klimatu gatunku thrillerów skandynawskich to właśnie wersja ze Stanów okazuje się lepsza (przynajmniej dwa pierwsze sezony).

I ja widzę dużo złego w tym "podobieństwie", bo o ile nie robisz adaptacji czy filmu opierającego się na podstawie danego czegoś to po prostu nie masz prawa kopiować dosłownie wszystkiego z innej serii.

Bitchcraft

Rozumiem twój punkt widzenia i "złość" - sama nigdy nie byłam obrońcą twórców-partaczy typu kopiuj wklej ale jak się dobrze zastanowić to około 60 procent filmów ( dodam, że niekiedy doskonałych ) bazuje na jakimś wcześniejszym koncepcie, na jakimś trendzie i wytworze kultury, pewnym rodzaju określonej scenografii, wykadrowaniu obrazu czy jego montażu - tysiące filmów powstało jako "cicha" inspiracja mało popularnych sztuk teatralnych i na odwrót, twórcy garściami czerpią z klasyków młodych lat kina, które przestały być "uniwersalne" itp, itd/
Forbrydelsen równiez nie był unikatowym serialem w Skandynawii, bazował na wielu innych, trochę starszych kryminałach i książkach z niemal identyczną scenerią i układem fabularnym o czym także twórcy nie powiedzieli wprost. W Skandynawii wychodziło i wychodzi mnóstwo tego typu seriali, co nie umniejsza oczywiście jego wartości - temu udało się wybić - a Skandynawowie uwielbiają tego typu produkcje. ( większośc oczywiście nigdy nie wyszła poza jej granice )

To jest bardzo ciekawy i interesujący temat, ta kwestią oryginału i jego kopii, dużo się mówi o granicach inspiracji - Jeziorak ją przekroczył ale zrobił to bardzo elegancko, jest wiele dużo mniej udanych kryptoplagiatów, których trzeba się czepiać - ten film milionów i tak nie zarobi - w Polsce miliony kosza filmy dużo gorsze, a dużo to i tak za mało powiedziane, tez film jest chociaż przyzwoicie zrealizowany i nawet jeśli kopiuję klimat - to ten klimat jest niemal namacalny i dobrze się sprawdza w polskiej rzeczywistości.

Bitchcraft

Popieram w 100%. Co prawda widziałam tylko zapowiedź i jakieś skróty w tv, ale podobieństwa są tak bezczelne, że aż śmieszne. Zastanawiam się czy twórcom tego filmu nie jest wstyd lub czy nie przewidywali, że widzowie zauważą to oczywiste "zerżnięcie" z poprzedników.

ocenił(a) film na 10
atka_89

Jak już pisałam jedynie klimat jesieni, jeziora, ciuchy głównych bohaterów, ale inaczej bym ich nie ubrała, raczej na akcję nie wysłałabym Izy w sukience i w obcasach tylko w swetrze i dżinsach a tak sprawy typowo polskie, reżyser pracował przy magazynie 997 i napatrzył się prawdziwych zbrodni, również rewelacyjne nawiązanie do słynnego pożaru szpitala psychiatrycznego w Górnej Grupie koło Grudziądza, warto o tym poczytać jest też reportaż w sieci. O wiele ciekawsza historia głównej bohaterki zapętlona intryga, więcej emocji. Bardzo dobry film. W każdym kryminale są jakieś zapożyczenia z innych filmów, podobne klimaty i nikt nie robi wielkiego halo, tylko my Polacy wiecznie niezadowoleni. Cieszmy się ,że polskie kino się rozwija.

monisia54315

Rozumiem i uznanie dla reżysera za to że jednak wie o czym robi film. Boli mnie jedynie to, że jeszcze nie widziałam filmu, no właśnie NIE WIDZIAŁAM, a już widzę dwoje bohaterów z innej produkcji, którym doskonale znam. Rozumiem, że można się wzorować, że może podobny klimat, ciężki klimat, po przejściach, wewnętrzne problemy, złożona psychika, ale czy od razu każdą panią detektyw/komisarz trzeba ubierać w golf, zimowy płaszcz, wiązać włosy w kucyk - nawet kolorystyka jest taka sama, a każdy z jej (potencjalnej) partnerów/pomocników będzie szczupłym blondynem z kilkudniowym zarostem, w szarej bluzie z kapturem i skórzanej kurtce, z wyrazem młodzieńczego buntu na twarzy?? I to dwie aż tak mocne INSPIRACJE... RAZEM...w JEDNYM filmie. Jestem ogromna fanką serialu The Killing (oryginału jeszcze nie udało mi sie obejrzeć) i jednocześnie jestem fanką polskiego kina, które ma bardzo duży potencjał i wierzę, że polscy twórcy kina są dostatecznie inteligentni, żeby uniknąć aż takich podobieństw, jeśli nawet fabuła się różni. To najzwyczajniej w świecie nie zachęca, a wręcz przeciwnie. Szanuję twoja opinie na temat filmu, może jak obejrzę to też mi sie spodoba, po prostu uważam że można było uniknąć wrażenia plagiatu.

ocenił(a) film na 10
atka_89

Iza włosy miała zaplecione w warkocz, golf czy tam sweter jeansy, płaszcz w przypadku późnej jesieni jak najbardziej jest wskazany zwłaszcza w pracy policjantki. Wiele ludzi chodzi w podobnych płaszczach na ulicy i co też nie mają prawa nosić?Co miała w dresie to by było o dresiara o kopia Służb Specjalnych. Ważna jest fabuła a ta jest świetna i aktorstwo.

Bitchcraft

Nawet na plakacie aktorka ma wszystko ze stylizacji Linden

Bitchcraft

A który serial lepiej obejrzeć, oryginał czy amerykański remake ?

ocenił(a) film na 1
Krytykant

Rzadko się zdarza, że amerykańskie "rimejki" są lepsze od swoich oryginałów, ale tutaj śmiało można stwierdzić, że uczeń przerósł mistrza, więc z czystym sercem bardziej polecam wersję amerykańską. ;)

ocenił(a) film na 6
Bitchcraft

Filmu nie widziałam, ale po samym trailerze miałam myśli, że chyba zżynają z the killing. Widzę że faktycznie, niestety przez takie kopiowanie nie swoich pomysłów trochę odechciewa się oglądać.

ocenił(a) film na 10
chmiel_88

Malkontencie poczytaj moje posty nie jest to plagiat lecz delikatna inspiracja, historia zupełnie inna, byłam widziałam czy wy nie rozumiecie co się do was mówi, reżyser nawet nie oglądał The Killing. Nie oglądałeś filmu to po co się wypowiadasz w ogóle. Tym co chwalą ten film dajcie spokój mają do tego święte prawo

ocenił(a) film na 6
monisia54315

Napisałam "nie widziałam", więc byłoby miło monisia, gdybyś mówiła w rodzaju jednak żeńskim.

Skąd wiesz co widział, a czego nie widział reżyser?

Nikomu nie mówię, że nie ma prawa chwalić tego filmu, wkładasz mi w usta coś, czego nie powiedziałam. Oczywiście, że chwalący mają do tego święte prawo.

Nawet jeśli to delikatna inspiracja, to mnie (MNIE OSOBIŚCIE, nikogo innego na tej planecie) zniechęca, ponieważ uwielbiam postać serialowej Linden.

Napisałam jawnie moje odczucia po trailerze (bo już po nim widzę podobieństwo tudzież lekką inspirację), nie rozumiem, czemu z tego powodu mam mieć zakaz wypowiedzi.

Jeśli film jest dobry i wymiata to super, cieszą mnie dobre polskie filmy. Jednak trochę szkoda, że postać nie w pełni wymyślona przez reżysera.

chmiel_88

W jakimś wywiadzie (na pewno dostępny jest w necie, bo tylko tu mogłam go widzieć) reżyser został zapytany wprost o ewentualną inspirację "The Killing" i odpowiedział, że serialu nie zna, nie oglądał.
I teraz moje pytanie: dlaczego? Dlaczego ktoś, kto chce nakręcić film gatunkowy, nie zna jednego z najlepszych dzieł gatunku? Tylko dlatego, że to serial TV, a niektórzy twórcy filmowi brzydzą się TV?
A skąd takie pytanie? Otóż dobre dzieła (literackie, filmowe) rzadko powstają w pustce. Rzadko zdarza się, że ktoś, kto nie czyta i nie ogląda, napisze dobrą książkę lub nakręci dobry film. Chodzi o świadomość pewnych rozwiązań, o niewyważanie otwartych drzwi, wreszcie: o nietworzenie kolejnego takiego samego produktu, bo nie ma się pojęcia, że ktoś już coś takiego stworzył.
To, że reżyser nie zna "The Killing", niestety nie przemawia na jego korzyść. Może gdyby znał, udałoby mu się przesunąć akcenty, pozmieniać to, co da się zmienić bez uszczerbku dla fabuły - i nie byłoby tego tematu. Widzowie zastanawialiby się nad filmem, a nie nad jego podobieństwem do znanego serialu.

ocenił(a) film na 1
ACCb

To oczywiste, że skłamał, mówiąc iż nie zna 'The Killing'. Za dużo zapożyczeń i kopiowania. To smutne.

ocenił(a) film na 1
monisia54315

Toż to oczywiste, że skłamał, mówiąc że nie zna tego serialu. Dobrze wiem, że też tak myślisz. To smutne, że koleś nawet nie zechce się przyznać i wyjść z twarzą z tej przykrej, ośmieszającej i ŻENUJĄCEJ sytuacji. Straciłem resztki szacunki dla tego człowieka i całej ekipy tworzącej ten film.