Szczerze napiszę, że zrył mi banię ten film.
Trzydziestokilkuletnia żona i matka (matka małego chłopca 4-5 lat na oko dodajmy) mająca traumę ze swoich nastoletnich czasów leci w przelotny weekendowy romans z młodym śniadym facetem mieszkającym w przyczepie campingowej - i wszystko byłoby ok, gdyby się nie...