Śmieszą mnie komentarze pseudo ekspertów którzy narzekają na "płaskie dialogi", "sztywne aktorsto" Stallone i inne tego typu brednie. Ci ludzie chyba zapomnieli o co tak naprawdę chodzi w tego typu filmach. I tym czymś na pewno nie są genialne, przebojowe i zabawne dialogi ani aktorstwo które oczywiście ma bardzo duże znaczenie, ale to nie ono jest solą tego typu filmów (tak na marginesie moim zdaniem Sylwek gra naprawdę dobrze, chociaż do grania to tam za wiele nie ma). Tu chodzi przede wszystkim o akcję! Akcję która wciąga nas jak odkurzacz i przy której co i rusz powtarzamy sobie w duchu jakże wymowne "zajeb***e". Jeśli ktoś lubi gdy trup ściele się baaaaardzo gęsto, monitor/telewizor/ekran kinowy wręcz ocieka sztuczną krwią a do tego to wszystko jest doprawione całkiem niezłą, wciągającą fabułą, to ten film nie powinien go rozczarować.