Zdarzało mi się niektóre sceny cofać,by zobaczyć ponownie co nieczęsto mi się zdarza,czyli bardzo dobre sceny akcji.
"Stalowy" odwalił kawał dobrej roboty "od kuchni" jak i aktorsko.
Mimo upływu lat od ostatniej częsći,naprawdę tak staro nie wyglądał i żle nie było,czego sie tak obawiałem.
Można powiedzieć...stary dobry Rambo...ale i szokuje,daje do myślenia,ukazując prawdziwą, bezwzględną brutalność w Birmie.Wielki plus za to dla Stallone.