John Rambo

Rambo
2008
6,8 77 tys. ocen
6,8 10 1 77272
6,0 18 krytyków
John Rambo
powrót do forum filmu John Rambo

Od czasu "Pasji" nie było amerykańskiego filmu, który tak jednoznacznie uprzedmiatawiałby człowieka. Jest on w tym filmie potrzebny tylko jako mięso armatnie i to w ilościach hurtowych, jak na prawdziwy kraj fast-foodów przystało. Nie da się jednak ukryć, że jatki są widowiskowe, choć bezsensownie brutalne. Nie da się również ukryć, że poza masakrami "John Rambo" nie oferuje widzowi niczego. O fabule można całkowicie zapomnieć, wszystko jest tylko wprowadzeniem do kolejnej spektakularnej sekwencji zabijania. Scenariusz zapewne był równie obszerny co w przypadku którejkolwiek produkcji pornograficznej. Aktorsko film jest mniej więcej na tym samym poziomie.

Fanom męskiego kina retro "Rambo" powinien jednak przypaść do gusty. Ja nigdy za serią nie przepadałem, więc mnie jedynie rozbawił swoją naiwnością i prostotą.

torne

A Ty to pewnie wielbiciel "Sierpniowych wielorybów"? Cóż, jak widzisz jesteś w mniejszości. I dobrze.

ocenił(a) film na 1
szach_ogan

cóż jak kogoś razi przesadzona sieczka i fabularnie denny film już musi być wielbicielem Sierpniowych... co to kurna znaczy?

użytkownik usunięty
NAZNACZONY

Film fabularnie zdecydowanie nie jest denny zresztą ilość pozytywnych komentarzy mówi sama za siebie

ocenił(a) film na 4
szach_ogan

A wiesz, że Sierpniowe wieloroby nawet mi się podobały, no i Davies w jednej ze swych ostatnich ról...

ocenił(a) film na 5
torne

Rozumiem, ze Ci sie nie podobal, jest to dosc specyficzny film, ktory powstaje tylko w jednym celu; dla rozrywki i wylaczenia myslenie. Dlatego pozycja w liscie jest obiektywna, film nie mial zamiaru czegos nam przekazac. On mial tylko efektownie wypelnic czas. Dlatego rozumiem, ze nie przepadasz za cala seria, jest bardzo amerykanski i schematyczny, ale jesli podejdziesz do niego z dystansem mozesz sie dobrze bawic, a potem dac mu jaka tam ocene uwazasz. Ja jestem fanem tej serii ale tylko dla tego ze traktuje ja na pol (a moze nawet cwierc) powaznie;)

ocenił(a) film na 2
bornstubborn

"jest to dosc specyficzny film, ktory powstaje tylko w jednym celu; dla rozrywki i wylaczenia myslenie"

A biedny Sly chciał, żeby ktoś pomyślał o Birmie :P.

ocenił(a) film na 5
ARM_y

A wg mnie jesli Syl chcial, zeby ktos pamietal o Birmie to mogl nakrecic lepszy film z bardziej oryginalnym pomyslem, a nie Rambo - Bog, karze gresznikow;P

bornstubborn

"Fanom męskiego kina retro "Rambo" powinien jednak przypaść do gusty. Ja nigdy za serią nie przepadałem, więc mnie jedynie rozbawił swoją naiwnością i prostotą. "

No cóż, jeżeli Rambo ogólnie ci nie podchodzi to się nie dziwię, że ci nie przypadł do gustu :-)

ocenił(a) film na 8
bornstubborn

Ja jeszcze filmu nie oglądałem, ale czego tu sie spodziewać.
Rambo od części pierwszej stanowił jednoosobową armię nie do zatrzymania.
Jeśli chodzi o brutalność to jeszcze zobaczę, ale jakoś nie czuję lęku przed siekaniną :)

użytkownik usunięty
torne

zgodze sie z tym co napisales. roznica polega tylko na tym ze mi film ise podobal. nie oczekiwalem od Rambo pseudofilozoficznych rozmyslan rodem z Matrixa, strzelanek i efektow specjalnych jak w co drugiej obecnie scenie w filmie akcji. dla mnie Rambo to jak napisales, tylko rąbanka. fabula? zadnej, zgodze sie. ale nie po to ogladalem ten film. czasem czlowiek potrzebuje jakiejs odskoczni. Sly nie czarowal ze chce zrobic ultraambitny film akcji. mial byc tylko akcji. brutalny jak zaden z obecnie kreconych, taki troche old school ;) tak mi sie wydaje. i taki byl. tego oczekiwalem, to chcialem dostac i mozna powiedziec ze kupilem produkt taki za jaki placilem.
czasem czlowiek potrzebuje troche brutalnej rozrywki w takim mozgotrzepie.
W Rambo nie ma udawania ze to nie wiadomo jaka oscarowa produkcja, bez ciecia scen zeby do kina wpuscili 13 latkow. solidne, brutalne (momentami az za bardzo) kino akcji. przyznam ze juz dawno nie widzialem takiego filmu. stary dobry Sly niezle sie jeszcze trzyma. i co najwazniejsze. wiedzial jak zrobic sequel ktory idealnie pasuje do poprzednikow z przed kilkunastu-kilkudziesieciu lat. tak jak Rocky i inaczej niz np Terminator III.

torne

"Od czasu "Pasji" nie było amerykańskiego filmu, który tak jednoznacznie uprzedmiatawiałby człowieka."
możesz to rozwinąć ?? w odniesieniu do Pasji ??

grafzero

Może chodziło o to, że nie pokazywał człowieka od tak fizycznej i cielesnej strony. Generalnie chodzi, aby pokazać że w cżłowieku jest krew, mięcho i flaki...ja to tak przynajmniej rozumiem..

ocenił(a) film na 4
stahov

głównie o to :)

torne

no cóż masz prawo tak twierdzić, choć ja się tym nie zgodzę...

torne

Piszesz że : "Ja nigdy za serią nie przepadałem"
Więc mam pytanie. Po co i wjakim celu obejrzałeś ten film ????

ocenił(a) film na 9
Krzysiek_26

Ja się z tornem jak zwykle nie zgadzam, ale szanuję jego opinię. Ja tam jestem jednym z tych, którzy czasami mają ochotę na niszczącego wszystko dziadygę. Wiadomo, że film naiwny, prosty, płytki i bez sensu, ale co tam...czasami flaki są zabawne, co nie?


"Piszesz że : "Ja nigdy za serią nie przepadałem"
Więc mam pytanie. Po co i wjakim celu obejrzałeś ten film ????"

Czasami, ale tylko czasami(!) wypada zobaczyć film zanim się o nim wypowie.