Kurcze, z pewną taką nieśmiałością podeszłam do kolejnej części Rambo, ale sentyment i sympatia zarówno do johna Rambo jak i Slaya zwyciążyłi o onejrzałam i... naprawdę miłe zaskoczenie. Film jest raczej brutalny -no ale czego się spodziewać po Johnie Rambo, na drutach przecież robić nie chyba nie potrafi;) - ale naprawdę jest niezły, nawet całkiem dobry. Miłośnicy tego gatunku filmów nie powinni być zawiedzeni.