Nie spodziewałem sie czegoś ujmującego i porywającego oglądając kolejnego Rambo i jak się okazało nie pomyliłem się wcale. Już mi sie znudzily filmy gdzie bohater zabija setkę ludzi a on ma niewidzialną osłonę przed kulami i jest niezniszczalny, era takich filmów jużie skończyła. Tylko Chuck Norris jest wiecznie żywy :-)