Równie dobrze moge ustawić sobie kilka pachołków i rzucać w nie kamieniami. To mniej więcej na to samo wychodzi. Zero ambicji w tym filmie. Podjarane dzieciaki pewnie zaraz mi pocisną, że ten film był zajebisty, bo Rambo rozwalił całą armię żółtych. Spoko, moją opinie wyraziłem. Rambo styrany, okej zakończył Rocky'ego i Rambo, respect, ale w jakim stylu. Rocky jeszcze jakoś uszedł, ale tutaj, scenariusz typowo rambowy, a myślałem że w końcu ujrze film z deczka ambitniejszy.