1. Tylko Czesi mogli zrobić taki film (to komplement pod adresem czeskiej kinematografii),
2. Komediodramat. Zazwyczaj w filmach tego gatunku są chwile, w których człowiek się śmieje i chwile w których człowiek się niepokoi i chwile, w których człowiek się wzrusza. Rzadko kiedy wszystkie te emocje pojawiają się jednocześnie, zazwyczaj każdą z tych emocji wywołują poszczególne sceny. Jeśli te emocje pojawiają się jednocześnie, świadczy to według mnie o wartości filmu. Nie raz śmiejąc się na tym filmie czułem, że to niestosowne, bo raczej wypadłoby zapłakać.
3. Oglądając ten film i odurzając się oparami absurdu, miałem wrażenie, że oglądam sequel genialnego "Pociągu Życia" (btw. sprawdziłem, że "Pociąg Życia" był koprodukowany bez uczestnictwa Czechów, więc punkt pierwszy jest nieaktualny).
4. Producenci tego filmu dysponują jakąś tajemną techniką filmową. No bo nie wiem jak inaczej byli oni w stanie wstawić do tego filmu młodego Wojtka Manna (przecież wszyscy wiemy, o którą postać chodzi:P).
5. Bardzo łatwo było zepsuć ten film. Temat trudny do zrobienia z wyczuciem. Polecam. Bardzo.