Nie wiem jak wam, ale mnie "Jojo Rabbit" kojarzy się z filmem "Życie jest piękne" oba filmy ukazują nam świat wojny widziany oczami dziecka, które nie rozumie tego co wokół niego tak naprawdę się dzieje i w zupełnie innych, bardziej kolorowych barwach widzi to, co go otacza, razem z całym okrucieństwem. Oba filmy są groteskowe,właśnie przez dziecięce spojrzenie na okrucieństwo wojny