Mam niestety jak zwykle problem z komediami. Nie śmieszą mnie...
Dodam tylko, że filmy zwykle oglądam sam w domu lub na porannych seansach, a więc odpada zbiorowe odczuwanie filmu, które przy komediach bywa czasem zwodnicze. Doceniam sporo elementów w Jojo Rabbit, no ale te żarty - suche. Coś poradzicie?