"Populacyjnie powinno być koło 4" xD Chyba jednak ludzie są trochę mądrzejsi niż uważasz

btw jak wyszedł dark knight (to już dekada) to też zrobił furrorę w społeczności filmwebu, a później systematycznie spadał w rankingach.

Kolejny który nie ma pojęcia na jaki film idzie lub jego oczekiwania są zawieszony gdzieś na poziomie Mount Everest (ego to już chyba dawno wyebało w kosmos) a potem płacze w internecie że się bidny wynudził. Jak ci pomóc, chcesz chusteczkę?

ja tam lubię iść na film, o którym wcześniej nie mam pojęcia. sczególnie jeśli film jest ok.

Skąd możesz wiedzieć czy film jest ok skoro nic o nim nie wiesz? xD

Nudne bo nie ma durnych żarcików i piu pie ciągle?

z tym 4 to może pojechałeś za daleko (zaznaczam, że według mnie), film zdecydowanie zasługuje na więcej za warsztat techniczny, choć przyznaję, że mnie również znudził, był też moment, gdy przysnąłem, lub przerwałem film na "coś do jedzenia", choćby dlatego nie mogę wyrazić tego, że film jest dobry, ale daję solidne 6/10, bo tyle się należy, za techniczny kunszt i fabularną miałkość. Co więcej, sądzę, że fajnie byłoby dać Jaredowi Leto, jako jokerowi jeszcze jedną szansę, by gościł na ekranie nieco dłużej. Podobała mi się jego charakteryzacja bardziej niż Phoenixa.

Serio nie rozumiem czemu niektórzy ludzie uważają Jokera za film "nudny"? Praktycznie każda scena mówi nam coś o głównej postaci, to co przeżywa, jak odbiera otaczający go świat. Z początku powoli ale coraz dogłębniej poznajemy Arthura, widzimy jak zmaga się z problemami, jak niemalże cały świat jest przeciwko niemu. We mnie wywołał tyle emocji co żaden inny film i to już od pierwszej sceny jak Joker spogląda w lustro, a to za sprawą wręcz wybitnej gry aktorskiej Phoenixa. A to dopiero początek, potem dochodzą jeszcze twisty fabularne i totalna przemiana głównego bohatera. Dla mnie Joker jest idealny pod niemalże każdym względem, muzyka, scenariusz, charakteryzacja i najważniejsze- ukazanie szaleństwa i brak jednoznacznej odpowiedzi co jest dobre a co złe. Po wyjściu z kina ja nie mogłem przestać o nim myśleć, bo cały czas sobie przypominałem każdą, scenę. Dlatego naprawdę, wytłumacz mi co musi się dziać żeby film według był ciekawy? czego niby tutaj brakuje?

naoglądali się szybkich wściekłym rambo i transformers i oczekują że on tam będzie biegał zmieniał sie w robota skakał ze skał w przepaść i jeździł po mieście 382 km/h

oglądałem tylko rambo z tego zestawu i masz rację, zdecydowanie ciekawszy od jokera. ; )

Problem polega na tym, że czasem nie wiadomo czego brakuje, a wiadomo czego nie brakuje - nudy nie brakuje.

btw, ostatnio wyszedł the lighthouse - gatunek podobny do jokera, odebrałem go zdecydowanie lepiej, polecam porównajcie.

Średnia będzie spadać był niesamowity boom na ten film gdy wychodził, ja sobie na spokojnie wczoraj obejrzałem i cóż ... wadą jest Todd Phillips. Reżyser z niego średni, a scenarzysta jeszcze gorszy. Film wg niego ma po prostu działać na emocję, szokować. Wiadomo, że film o Jokerze musi być brutalny , ale przemoc 100 razy lepiej pokazywalii np. Scorsese, Leone czy Eggers w wspomnianym przez ciebie później filmie "Lighthouse". Tu mamy taką pornografię przemocy. Do tego film jest przepakowany niefortunnymi wydarzeniami, zamiast części z nich można było lepiej nakreślić sytuację społeczną Gotham. Pheonix, styl-retro i scenografia spowodowali, że dałem 6, tak byłoby niżej.

nie spodziewałem się podzielenia mojej opinii przez zacne grono ekspertów Akademii - cieszę się, że Joker nie został wybrany najlepszym filmem/scenariuszem.