Czy możecie mi wytłumaczyć o co chodzi w tym filmie ? Bo ja jakoś nie rozumiem, mimo że nie
obejrzałem końcowych 15 minut, bo muszę się przyznać że zasnąłem.... :p to film jest dla mnie
niezrozumiały, po prostu mi wytłumaczcie od deski do deski o co w nim chodzi to go ocenię :)
Ja z kolei nie widziałam pierwszych 30 minut i również go nie zrozumiałam. :D Dołączam się do pytania.
spoiler..............................
film pokazuje jak syn zabija babcię, doprowadza matkę do psychiatryka, a ojca do więzienia za jego pobicie. Później chce trafić pod opiekę wujka, by z kolei nim manipulować. A w temacie dzieci, w których tkwi tylko zło polecam: Musimy porozmawiać o Kevinie.
Kevina oglądałem ( ale nie Kevin sam w domu :P) Też całkiem spoko film, ale dreszczyk jest :)
I dzięki za wytłumaczenie.
Trzeba wspomnieć, że jeszcze wykończył wszystkie zwierzaki :/ Jestem właśnie po seansie i też nie rozumiem o co małemu *piiii* chodziło. Wkurzył się, bo mu zrobili siostrzyczkę?;p Pewnie jakieś znaczenie ma ta piosenka na końcu filmu.
'Synalek' z "Kevinem' lepszy ;)
Chory umysłowo był, a niby taki geniusz z niego był :)
Też muszę się przyznać, że zasnąłem pod koniec :) pamiętam jeszcze dobrze scene kiedy ten pies umarł, a później z kolei już się przebudziłem gdy tatuś go sprał w parku. Nie wiem za co, ale sie ucieszylem, bo byl irytujacy :) musze w necie znalezc ten film, bo tego jak zabil babcie nie widzialem.
Ja z kolei przespałam fragment z wyeliminowaniem mamuśki i obudziłam się przed akcją z babcią ;p heh niby taki mini Omen, a usypia ;p też czekałam, aż wreszcie ojciec nie wytrzyma ;P
a przepraszam bardzo co ma choroba psychiczna do bycia geniuszem? rozumiem, ze wg ciebie choruja i socjopatami sa tylko debile tak?
Ja wogóle nie kumam tego że noworodki kładzie się spać ileś tam pokojów dalej za zamkniętymi drzwiami . Zwłaszcza że starszy dzieciak ma do dziecka dostęp a przecież wszystko może mu przyjść do głowy. . Bez wyobraźni jacyś ci rodzice. Dopiero ojciec nabiera podejrzeń że z mlekiem modyfikowanym coś nie tak. Rozwala mnie to. Za ten idiotyzm oceniam nisko.
noo to jest chyba "standard". Jakby ustawili łóżeczko w sypialni rodziców, to by połowa scen z większości filmów o "demonicznym" starszym rodzeństwie i duchach w nawiedzonym domu odpadła. Ale rzeczywiście idiotyzm i nie wiem, czy normalni ludzie sobie tak utrudniają żywot, skoro i tak do noworodka trzeba wstawać, a rodzice (przynajmniej początkowo) co chwila sprawdzają, czy małe oddycha
A nocne bara-bara ? W obecności dzieciaka niektórym nie wychodzi , choćby był niemowlakiem ;-) ...
Widzę że trzeba Cię uświadomić trochę :) Jest coś takiego jak połóg przez 6 tygodni a poza tym dziecko potrzebuje karmienia conajmniej co 3 godziny przez całą dobę. W przypadku karmienia piersią nawet częściej. Że tak powiem bara bara a szczególnie nocne to abstrakcja dla rodziców noworodka.
Masz rację , ale połóg też nie trwa w nieskończoność ( przynajmniej nie powinien ) a poza tym to był z mojej strony taki żarcik .
Też chyba coś przegapiłem , nie do końca rozumiem , tzn to proste wytłumaczenie tak , ale - czy chłopak w swym geniuszu był psychopatą , czy też był jakiś motyw np satanistyczny , bo matka przed swoim szaleństwem mówiła coś mniej więcej w stylu , że ma w domu demona . Tylko czy dosłownie , czy w przenośni ...
O ostatnim fragmencie: Chodzi o to że Joshua mimo zakazu ojca wychodził z niemowlakiem na spacer ze względu na to że Joshua udaje że próbuje zamordować również i swoją siostrzyczkę... A tak naprawdę podlegało nad tym że z wujkiem będzie im najlepiej a przy nerwowym ojcu wypowiedział jemu że on jego nie kocha (tak rodzinnie - bo przeglądał przy drugiej części tego filmu kasetę i oglądał jak on zapłakał kiedy ojciec zwariował przy mamie...) i ojciec waliłby jemu w pysk ze cztery razy a wtem policja zaregowała i zaresztowała a wtem przyszedł jego kumpel i wyjaśnił co ojcowi odwaliło - Potem powiedział żeby jemu nie liczył na adwokata... a potem końcowka była że Joshua zagrał z wujkiem i wtedy matka była coraz spokojniejsza...
Dla mnie "tak arcytrudne dzieło" że aż za dobre żeby powiedzieć... 10/10 dla mnie jak nic.