...co pan Saeki podczas rozmowy telefoniczne z panem Kobayashi miał rękach? I potem
miał to w torbie i walił tym o wszystko? Bo to chyba nie byłe córka Kobayashiego?! To było
by zbyt przesadne co dopiero ohydne i brutalne :/
tak, to był płód. Córka Kobayashiego. Też się skrzywiłem w tym momencie ale jak się zastanowić to Azjatów normalka. Zwróć uwagę, że dla nich wściekłość, ból, krew, znęcanie się są niejednokrotnie nierozerwalnie ze sobą złączone. Może nie wszystkie na raaz od razu ale przynajmniej dwa z tych elementów które wymieniłem. I teraz europejski rynek horrorów nieudolnie próbuje to podrobić.