Czyli po seansie nie będzie uczucia mentalnego głodu. Film ma dla mnie dwa ważne i wybijające się przesłania - w każdym razie dla mnie są najbardziej istotne i warte zapamiętania.
1. Sami jesteśmy ubodzy jak ta sucha kromka chleba. Dopiero z masłem czyli kimś kto jest przy nas i nas wspiera, jesteśmy bogatsi i dopiero wtedy życie nabiera smaku.
2. Tak naprawdę nie jest ważne jaki ktoś jest naprawdę, ale jaki jest w naszej głowie. Podobnie jest z filmami, nie jest tak naprawdę ważne, że dla kogoś coś jest mizerią, a dla drugiego to arcydzieło. Najważniejsze jest to, jaki kto ma obraz i opinię w swojej głowie. Bo to sztuka dyskutować, a nie kłócić się kto ma rację.