Co zrobili z T-Reksiem?? Pozbyli się mutanta, ok, a potem co? Owen powiedział " sio, do zagrody" i T-R po prostu sobie poszedł? Chyba tego nie przemyśleli :P
Owszem, logiczne, ale niezupełnie o to mi chodziło. Mutant zjedzony, T-R rozgląda się po okolicy i tuż pod swoimi łapkami dostrzega grupkę poszarpańców. Dokładnie ten moment. I co? Czeka wyluzowany, dłubiąc w zębach, aż przybędą chłopcy z czymś tam do uśpienia? Maszyna do zabijania kontra obszarpańcy. Wiem, czepiam się, ale na filmwebie jest mus czepiać się wszystkiego :P Żart, oczywiście. Takie durne pytanie przyszło mi do głowy i tyle.
Czego niby nie przemyśleli ? RExie sobie poszła na lądowisko, skąd miała dobry widok na park, a potem pewnie ją uśpili i przenieśli do zagrody czy coś.
Prehistoryczna maszyna do zabijania, która w pierwszej części zjadała wszystko, co się ruszało, "poszła sobie na lądowiska, skąd miała dobry widok na park"...Taa, podziwianie krajobrazu to jest to, co T-R lubi najbardziej.