Kiedy byłam mała oglądałam ten film dziesiątki razy i naprawdę go uwielbiałam, po czym zupełnie wypadł mi z pamięci. Teraz, przeglądając na nowo filmu z Jimem Carreyem, który, według mnie, jest gwarantem świetnej komedii, filmweb przypomniał mi o "Kłamcy, kłamcy".
Wciąż tak samo zabawny, mądry i wciągający, wciąż tak samo genialny Carrey udający szpona i próbujący przekonać sam sobie, że długopis jest czerwony. Świetna komedia, którą świetnie sobie przypomnieć po tylu latach.
8/10.