PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6939}
6,2 1,7 tys. ocen
6,2 10 1 1661
Kłamczucha
powrót do forum filmu Kłamczucha

Jako film zrobiony oddzielnie wypada nieźle, jako ekranizacja ksiązki-tragedia.

ocenił(a) film na 3
Jasmine_93

Nie da się ukryć, iż osobom oglądającym ten film i nie znającym książki może się on jeszcze podobać choć i tu mam wątpliwości. Co do osób, które znają twórczość M. Musierowicz nie wyobrażam sobie by komuś przypadła do gustu filmowa wersja Anieli. Bohaterowie są źle dobrani, a szczególnie postać głównej bohaterki. Kłamstwa w jej wykonaniu są strasznie sztuczne, nie wiem jak można się na nie nabrać, a głos, którego przy tym ,,laniu wody" używa- nie do zniesienia. Ogólnie porażka, aż trudno uwierzyć, że przy tym ,,dziele" pracowała sama autorka powieści.

ocenił(a) film na 7
leda12

główna bohaterka może jest trochę sztuczna, ale może o to chodziło, nie wiem. Szybko ją zaakceptowałam, już po kilku scenach. Samą jednak ekranizację muszę uznać za jedną z wierniejszych, jakie ostatnio oglądałam. Nie wyłapałam wiele odstępstw od treści powieści. I klimat powieści został oddany tak jak go odbierałam czytając tę i inne książki M. Musierowicz.

ocenił(a) film na 2
angelika_m2

Dla mnie osobiście ten film to porażka, może dlatego, że twórczość pani Musierowicz kocham od dziecka i jej książki znam prawie na pamięć. Wiem, że ten film został zrealizowany w latach 80-tych bodajże (nie sprawdzałam dokładnie daty produkcji), ale przecież w tamtych czasach powstawało dużo świetnych, polskich filmów. Zadaję sobie pytanie: dlaczego pani Musierowicz zgodziła się na coś takiego?! (bo przecież na pewno musiała zaaprobować ekranizację). Postacie do bólu sztuczne i płaskie, Aniela zagrana koszmarnie, Mamert to wcale nie Mamert, tylko jakaś podróbka... Ciotka Lilia wygląda jak żywcem przeniesiona z lat 30-tych, ale to nawet nie razi aż tak bardzo, jak maniera aktorki, która wciela się w tę rolę. Słowem- dla mnie koszmar. Z góry przepraszam tych, którzy czują się urażeni, ja się na twórczości pani Musierowicz wychowałam, cenię ją ogromnie i szanuję jej dorobek, dlatego po obejrzeniu tego filmu (a znajomi odradzali!) zwyczajnie boli mnie serce.

ocenił(a) film na 8
leda12

Mi aktorka grająca Anielę bardzo przypadła do gustu i jako miłośnik książek Małgorzaty Musierowicz lubię ten film. :) W ogóle Anna Sokołowska to świetna pani reżyser i ostatnio zachwycam się jej filmami. Robi bardzo udane ekranizacje.