ale film pełnometrażowy jest świetny. Znakomicie pokazuje zwyczajność i rutynę i zawiera kilka humorystycznych akcentów. Może poszczycić się znakomitą grą aktorską z odtwórcą roli głównej na czele. Do tego dochodzi przewijający się przez niemal cały film muzyczny motyw przewodni, podkreślający świąteczny nastrój, w jakim utrzymany jest "Kłopoty na Maxa" (pod takim tytułem emituje go stacja telewizyjna ZigZap).
Szczerze polecam.