Przecież to jest kino przygodowe, więc skąd te śmieszne zarzuty co jest realne a co nie? To nawet nie jest historia oparta na faktach autentycznych.

Nikt też nie bierze walkmana i książek do Campu I... - to nie pole namiotowe, żeby się relaksować.

To podajcie mi krytycy jakiś tytuł o górach, wspinaczce czy himalaizmie lepszy i bardziej rzetelny od K2.

Północna ściana

@bielsko

Zdziwiłbyś się. Właśnie na K2 była kiedyś sytuacja ze koleś w namiocie leżał w obozie 1 ze słuchawkami na uszach w namiocie gdy omal nie przykryła go lawina. To było od zachodniej strony. Jest też takie fajne zdjęcie Daniela Lacroix spod k2 z 85r ze słuchawkami na uszach. Ten z kolei zginał po wejsciu ale nie z powodu słuchawek.
Akurat ten film o którym rozmawiamy jest dość przeciętny. TO kino akcji - zgoda ale jest dużo niechlujstwa ktore nawet w fabularnym filmie nie powinny się zdarzyć jak zakładanie karabinka kompletnie nie tak jak powinno się to robić. A co do zarzutów o to że to niewiarygodne kino to cóz... No jest. Z ośmiotysięcznika nie można zniesć praktycznie nikogo jeśli padł powyżej 7800. Z k2 nie zniesiesz nawet z okolic7000 m jeśli nie masz silnego zespołu który jest w stanie pójść do góry. W przypadku tych dwóch wspinaczy jeden zamarzłby w godzinę - dwie ze złamaną nogą a drugi jeśłi nie zostawiłby kolegi dostałby obrzęku mózgu choć w tym ubranku w którym oni tam byli to wątpię czy dotrwałby do momentu w którym ta smutna przypadłość wzięłaby go w kleszcze.
No ale to przecież film tylko. Juz sama akcja dojścia na lodowiec to żart. Wokół k2 nie ma lodowca po którym można iść z gościem ze złamaną nogą i czekac na helikopter. Co prawda nie ma tam aż takiego zwaliska jak pod Everestem na icefallu ale dalej jest to lodowiec ciężki do pokonania nawet dla zdrowego alpinisty
Film jest taki sobie. Kiedyś robil jakie wrażenie ale teraz... fajnie obejrzeć ale bez jakichś większych emocji.

Film ten odbiega od prawdziwych wydarzeń, to fakt i to znacznie. Ale Wickwire, który w dość luźny sposób był przedstawiony w tym filmie, przeżył samotny biwak w nocy prawie na szczycie :)

Zgadzam się z Tobą zupełnie.
To film dla tych, którzy nic nie wiedzą o wspinaniu, nie interesują się tym tematem. Kto ma jakiekolwiek pojęcie o alpinizmie czy himalaizmie, zmęczy się tym filmem okropnie.

Sądząc po ocenie rozumiem, że musiał Pan/Pani zmęczyć się filmem okropnie, przez co wnioskuję, że ma Pan/Pani wiedzę o wspinaniu.
Czy zatem przystępując do obejrzenia filmu nie wiedział Pan/Pani dla kogo jest on skierowany?