2/10.... Film ekstremalnie nie-śmieszny i nudny. Osoba, która zdecydowała, że należy zmienić
dotychczasowy schemat serii (pobudka na kacu i odtwarzanie wszystkiego od tyłu) powinna
dostać przynajmniej 25 lat zakazu pracy w showbiznesie. Taki sam los powinien spotkać
scenarzystę i wszystkich producentów którzy zatwierdzili jego wypociny....
Dla mnie ten film ma tylko dwie części...
Absolutnie popieram, Od polowy filmu walczylem ze soba aby nie wyjsc z kina, ostatecznie nie wytrzymalem do konca, porazka!
Nie chce tu nikogo obrazac, ale nie rozumiem ludzi ktorzy wystawiaja oceny nie ogladajac filmu do konca.
2/10 brawo ...... inteligencji :) W takim razie jak ocenisz np. Martwice mózgu ? Lub inny słaby film ? Na - 3 /10 ? Proszę Cię jeszcze załżę się że obejrzałeś tą ....... wersje cam. z torrentów i wpadłeś potrolować .
Oglądałem w kinie i nie bawię się w piracenie (zwłaszcza tak kiepskimi kopiami).
A co do oceny, najpierw oglądnij, a później komentuj... Nie oglądałeś i nie wiesz jaki to crap, więc po co piszesz głupoty?
A co do Braindead, to zapraszam na mój profil (ocena 6/10).
co za głupi wniosek z "dotychczasowym" schematem. Przecież 2 część to była doskonała kopia 1 części, w scenariuszu wymieniono tylko kilka szczegółów jak dziecko-małpa, vegas-bankok, ząb-tatuaż. Pisanie w tym kontekście o jakimś zachowanym schemacie w 1 i 2 serii to kpina. W 3 części po prostu napisano scenariusz różniący się od 1 części - CAŁA FILOZOFIA.
Bo niby na co teraz mogli zamienić małpę - na muchę?
Może i masz trochę racji. Ale to wciąż nie zmienia faktu, że w trzeciej części żarty są nudne i głupie, większość scen przegadana, a Allan (Galifanacośtamnikias) jest jeszcze bardziej ohydny niż zwykle... Stary sprawdzony schemat (pobudka na kacu i 'jazda w tył' na pełnych obrotach) był po prostu swego rodzaju gwarantem dobrej komedii. Może i ciut powtarzalnej, ale wciąż śmiesznej, w której ciągle jest akcja na szybkich obrotach. A tutaj niestety tego brak.
mimo wszystko - tytuł Hangover, jako powiedzmy marka - to doskonała platforma dla takich durnych/głupich/idiotycznych żartów. Przegadaność pewnie wynika z zakończenia serii, nie wracania do tematu, chciano zamknąć wszystkie furtki i jeb&ć. Ale zarzucanie głupoty i ohydy jest troche nie na miejscu. Ta seria powstała jako platforma do tego typu treści, wiemy co dostaniemy. "akcja na szybkich obrotach" nie jest stylem, a rozwiązaniem. Tutaj nie można było sobie na to pozwolić, skoro to rozwiązanie całej serii...używaj głowy.
Nie staraj się kogoś obrażać na siłę takimi zakończeniami komentarzy, bo nie ma takiej potrzeby.
Po Twoim ostatniej wypowiedzi zacząłem się zastanawiać czy Ty w ogóle widziałeś ten film. Bo nie wiem jak można łączyć przeciągane sceny z 'zamykaniem furtek', bo większość nudnych dialogów nie miała nic wspólnego z wątkami rozpoczętymi wcześniej, a były one tylko wciśnięte tylko i wyłącznie jako wypełniacz czasu.
A co do głupoty i ohydy to owszem, takie żarty potrafią rozbawić do łez (patrz dwie pierwsze części filmu), ale muszą być dobrze zaplanowane i zagrane.
a kto powiedział że to ma rozbawiać do łez?
Mnie nic nie rozbawia do łez i nie uważam że to główna rola komedii. Oceniając ten film wychodzisz z kosmicznej liczby błędnych założeń. Ostatecznie kończąc taką "markę" lepiej udowodnić widzowi, że formuła się "wyczerpała" pokazując wypełniacze czasu. Ja całkiem nieironicznie radzę włączenie wreszcie makówki.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Twoja opinia nie ma w sobie nic z rzeczowości, po co więc ją wygłaszać? Stek nic nie znaczących uwag. Brawo. Wierzę, że ten film jest zły, toż to nie Koń turyński, ale ty za nic na świecie nie potrafisz tego udowodnić. a piszesz jakieś głupoty o dodawanie do gazet. Szarak.
Zgadzam sie z Sad_Man co do oceny filmu. Wczoraj przez caly film mialam ochote wyjsc z sali kinowej, czego jednakze nie zrobilam z oszczednosci:) Bo skoro juz zaplacilam... ale naprawde w wypadku tego filmu nie chodzi nawet o strate kasy, a nawet o strate czasu, co nie jest normlane, bo co jak co ,ale na rozrywke czasu czlowiekowi nigdy nie szkoda...:)
A dodam ze na pierwszych dwoch czesciach smialam sie do rozpuku.
eeee... a co zostało zaspoilerowane? Z tego co widzę powyżej żane szczegóły filmu nie zostały poruszone.
Dla mnie internetowe recenzje i komentarze nie są warte złamanego grosza przekonałem się o tym już nie raz nie dwa gdy to na jak że wiarygodnej stronie FW ludzie albo trolle nie wiem jak te dzieci nazwać, komentują jak to dany film jest do "dupy" jaki on jest nudny i wg bez sensu oczywiście nie podając konkretów tylko jadąc albo filmowi albo ludziom którym się ten ów film podoba po za tym tematy i posty w których to obrzucają się mięsem i stwierdzeniami kto zna się lepiej i kto widział a kto nie widział heh mapet show jak ch..j za przeproszeniem. Ludzie jedno pytanie jak wam się cokolwiek może podobać lub nie podobać skoro np. ten film widzicie pierwszy raz?? albo co niektórzy nawet nie widzieli tego filmu a już otwierają japę i bredzą jakieś kocopoły, obejrzyj dwa, trzy nawet cztery razy wtedy można dojść do konkretnych konkluzji że dana produkcja jest taka czy inna bo takie oglądanie w szoku że "oohhh jaaa nareszcie jest kac vegas 3" nie mów że tak nie jest bo tak jest człowiek czeka czeka i jak już ogląda to czasami pod wpływem emocji mylnie ocenia nie które sytuacje. Więc nie dokazuj synek nie dokazuj bo nie jest znowu z ciebie taki cud ; ) zmienisz ocenę po 3 lub 4 sensie no yyhh... chyba że uparłeś się że film zasługuje na 2 i jest do "dupy" no to wtedy ne da sje nic zrobić towarzyszu komandor :) pozdro.
" i posty w których to obrzucają się mięsem i stwierdzeniami kto zna się lepiej i kto widział a kto nie widział heh mapet show jak ch..j "
Gratulacje
Mi sie wydaje ze moze producenci bali sie ze ogladnie 3 raz tego samego (poza zmiana kilku elementow) bylo by poprostu nudne. Dlatgo sprobowali czegos innego.
Otóż to!
Dwójka była przez to mocno średnia... żart też się już nie kleił i nie śmieszyła tak często jak jedynka... a nawet trójka... otóż to! :)
Może to magia kina, ale film mi się podobał na podobnym poziomie co część pierwsza.
Dwójka to najgorsza część, ale dla mnie, każdy widzi to inaczej.
A mnie się podobało, pośmiałam się , wyluzowałam ;) Pierwsza i druga część może były lepsze, ale przecież nie spodziewałam się ze to będzie film wysokich lotów ;) Jedyne co mnie zdziwiło na seansie to dwa małżeństwa z dziećmi, jedno dziecko roczne drugie ok.4 latka... I to jest dopiero masakra ;)