Film już od pierwszych minut atakuje motywem z Shawshank Redemption, potem możemy zobaczyć najśmieszniejszy płacz
świata, motyw z 127 godzin i wiele innych bezsensownych odniesień. Bohaterowie tego filmu to kompletni kretyni, płascy i
nudni. Próba nadania głębi, poprzez terapię Alana i próba zawarcia pewnych analogi do terapii w działaniach bohaterów
donikąd nie dążyły.
Film jest kompletną pomyłką, traktującą widza jak kretyna serwując humor godny brukowców. Bez wątpienia najgorsza
odsłona "Kac Vegas", a do tego film nie ma nic wspólnego z kacem, cała dotychczasowa konwencja filmu gdzieś
wyparowała. Przez co Kac Vegas to po prostu nudna, przeciągająca się, ograna i nudna jak flaki z olejem komedia iście
amerykańska.