Kilkuletni Krisztián Kovács, który gra w tym filmie główną rolę, cały czas występuje w obcisłych
skórzanych spodenkach. W niektórych scenach porusza się z wyraźnym trudem. Że też żaden
scenograf ani kostiumograf nie skapnął się, że to wyjątkowo niewygodny strój. Przez cały film
było mi szkoda tego chłopca i nie mogłem się skoncentrować na fabule.
Sam film jest raczej słaby i chaotyczny. Ma uwagę zasługuje tylko ciekawa scenografia i
oprawa muzyczna. Piękna, tajemnicza i baśniowa muzyka . :)