kilka razy ciary poszły i to mocno, dawno tak dobrego horroru nie widziałem.
Zgadzam się!Straszak naprawdę zacny.I nareszcie jakaś normalna nota, bo do wczoraj było 2.2.
Piękny przykład na to, jak myląca może być nota na tym portalu.Bez wątpienia, jeden z ciekawszych horrorów ostatnich lat.Sama historia oryginalnością nie grzeszy, ale mocarny i gesty klimat wynagradzają nam wszelkie niedostatki.Mocne 7/10. ;)
Polecam http://www.filmweb.pl/film/Babadook-2014-676364
Naprawdę dobry horror, moim zdaniem nawet lepszy od The Canal.;)
Zasugerowałem się Waszymi pozytywnymi opiniami i żałuję. Jestem fanem horrorów. Zawsze oglądam je sam w nocy by w pełni odczuć poziom strachu. Jeżeli się boję to znaczy, że horror spełnia swoją rolę. W tym filmie na siłę musiałem szukać rzeczy, które mogłyby mnie przestraszyć. Niestety nastrojowa muzyka, mroczne kanały i całkiem dobra gra aktorska głównego bohatera nie przebiły fali nudy, braku napięcia i przewidywalności. Już w połowie filmu można było się domyślić jak to się skończy. Dodatkowo praktycznie brak efektów specjalnych umieszczają ten film na półce "horrory, których żałuję, że obejrzałem"
UWAGA SPOJLER:
Mój negatywny komentarz jest po części spotęgowany tym, że nienawidzę horrorów, gdzie głównym tematem jest choroba psychiczna bohatera, nieważne czy spowodowana naturalnie czy za pomocą sił nadprzyrodzonych. Jest to ułatwienie dla reżysera, który dzięki takiemu zabiegowi, może pokazać na ekranie co mu się żywnie podoba, a na koniec argumentować to wszystko głosami czy omamami w głowie. Zero ładu i składu. A jednak dobry film zasługuje na to, żeby chociaż w pewnym stopniu wyjaśnić widzowi dlaczego tak się dzieje. Dlatego takie filmy jak Kanał czy kultowy film Lśnienie nie zasługują dla mnie na miano horroru. Już prędzej film psychologiczny, ewentualnie thriller, gdzie widz nie musi się zastanawiać nad psychiką głównego bohatera bo wie, że jest on po prostu j..nięty.
Cóż, są gusta i guściki.Dlatego kompletnie nie sugeruję się opiniami użytkowników FW, recenzjami czy notami.Oglądam jakiś film, a potem go oceniam według własnych upodobań.Ja również jestem wielkim fanem horrorów...i właśnie dlatego już od dawna nie oczekuję od nich, że mnie przestraszą, przerażą, sprawią że bede bał się zasnąć.To już nie te czasy.Za dużo widziałem i przeczytałem , aby coś mnie autentycznie przeraziło.No może poza ludzką głupotą, bo to nigdy nie wychodzi z mody. ;) Ale nie o tym mowa.
Dla mnie liczy się o wiele bardziej klimat, otoczka wokół której dzieje się historia...bo historie niestety się powielają.
Piszesz ze w połowie seansu wiedziałeś jak to się skończy?Cóż, ja to wiedziałęm juz po kilkunastu minutach.Doświadczenie swoje robi.Takich filmów było już naprawdę sporo.Historii o tym, że prawdziwe zło tkwi w człowieku, a nie gdzies pod łóżkiem.Niektóre udane, a inne mniej.Ten jest udany.Ma świetny klimat i realizację.
Są pewne niedopowiedzenia?Nie wszystko zostało wyjasnione?I bardzo dobrze!Od czego jest wyobraźnia?Niech każdy sam zinterpretuje tą historię.Niech każdy sam rozsądzi, czy w tym wszystkim była jakaś siła sprawcza, czy tez moze to tylko umysły szwankowały?A może opary z kanału?Azbest w ścianach?Amfetamina w wodzie?LSD w powietrzu?Uruchom wyobraźnię, sam dopisz scenariusz, bo taki był zamysł twórców.Ja uwazam ze bohater nie był chory psychicznie, że całe te wydarzenia mają drugie dno, COŚ sprawiło że posunął się do tego wszystkiego, zaś zdrada i rozpad małżeństwa, był tylko katalizatorem.Ale to moja interpretacja.Każdy może mieć inną.
Zaś co się tyczy klasyfikacji gatunkowej, to polowa filmów na FW jest blednie skatalogowana.Ale to już wina redakcji, nie twórców.