1 Martyrs
2 Frontiere's
3 Haute tension
4 Najście
Wszystkie są krwawe ale dobre bo ciekawe i na końcu zaskakują więc warto je obejrzeć
numerku 3 nie oglądałam więc obejrzę na pewno, ale pozostałe trzy filmy są strasznie słabe, nie wystarczy kilka wiader krwi na ścianach i ludziach żeby horror był dobry ;/
Jest to rzecz jasna kwestia gustu.
A francuskie horrory słyną z ostrej jatki.
Ja tam je lubię i oglądam z zaciekawieniem bo naprawdę dużo się dzieje i na koniec wszystko się wyjaśnia.
1 na przykład jest oryginalny i jedyny w swoim rodzaju. Długo zapada w pamięci. Jest to moim zdaniem najlepszy francuski horror.
2 natomiast mi się nie podobała.
Pozostałe 2 były w porządku.
Obejrzałem na razie Frontieres oraz Martyrs, ale już jestem w stanie podzielić Twoją opinię. Gore i przemoc trzymają poziom, ale to nie wystarcza. Są to śmiertelnie poważne tytuły, ale przy tym niesamowicie głupie: Martyrs- metafizyczno-filozoficzny bełkot tłumacząc bezsensowną przemoc, Frontieres- neonaziści kannibale, którzy utrzymują swój "czysty" ród poprzez zapładnianie upośledzoną psychicznie dziewczynę, oraz adoptowanie nienarodzonych dzieci "nie-aryjczyków" (jakoś takie podejście "troszkę" nie pasuje do takich wielkich fanatyków). Brakuje mi w tych filmach przekonywujących oprawców, którzy mogli by zapaś w pamięć.