To fajnie że nie uśmiercili Kapitana bo w komiksie go uśmiercili ;O
Po czym zmartwychwstawał kilkanaście razy, można było się domyśleć, że tak się sprawy potoczą. Szczerze mówiąc liczyłem na to, że pałeczkę kapitana przejmie Bucky, ale się jakoś na to nie zapowiada.