Hej, chciałam się spytać czy wam też jak mi wydaję się, że jedna scena z Króla Lwa została przeniesiona do Civil War. Nie chodzi o to, że jest to moim zdaniem minus filmu, ponieważ bardzo lubię Króla Lwa. Mianowicie chodzi mi o scenę z Króla Lwa Czasu Simby, kiedy Zira i Simba wraz ze swoimi armiami mają zamiar wspólnie walczyć. W Civil War była to scena walki na lotnisku, gdy Tony i Steve zaczynali ze sobą walczyć. Gdzie widzę poza tym podobieństwo? W obydwu produkcjach obydwie "armie" najpierw wolno idą, później biegną truchtem, a następnie biegną. Myślę, że moje porównanie jest trafne, ale chciałam wiedzieć czy inni też mają tanie odczucia.
Ja, jak po raz pierwszy oglądałam zwiastun, gdzie biegli na siebie, to zaczęłam się śmiać, bo mi się przypomniało, jak kiedyś oglądałam zmierzch i tam w ostatniej części był taki moment, że na siebie biegli :-D
Może bracia Russo gustują w wampirach :P
ale taki motyw jest praktycznie w co drugim filmie z tego typu scenami:) Bez zastanowienia: Troja, 300, Gladiator:)