chętnie poczytałabym indywidualne opinie z drobnymi spojlerami,żebym sobie apetyt dodatkowo zaostrzyła przed PL premierą, dzielcie się wrażeniami!
Oczko niżej niż Kapek 2: Zimowa Panda. Z jednej strony ok, ciężko byłoby mnie drugi raz aż tak pozytywnie zaskoczyc, z drugiej... szkoda.
Film w paru momentach nie wykorzystał w pełni potencjału. Nie spodziewałam się cudów po czarnym charakterze, filmowy Marvel leży i kwiczy w tej kwestii. Ale mieć TAK dobrego aktora i nie dać mu niczego do zagrania? Seriously? Jego motywacja kompletnie nie ma sensu, do tego nie trzyma się kupy. Ale planowałam bezspoilerowo, więc na tym skończę.
Podobno miała być walka stulecia. Tłuką się często & gęsto, choreografia momentami bardzo spoko, ale to dalej 10 klas niżej niż Daredevil. A budżet o tyle wyższy. Co najśmieszniejsze, tutaj też mamy sytuację klatkowo-korytarzową. Tylko o wiele, wiele słabszą. ;]
Dobrze, że nie czuć nadmiaru postaci. Ogarnęli ten temat po Avengers 2. Za to jak dla mnie za mało Bucky'ego, za mało jego motywu muzycznego, w ogóle gdzie się podziała przefantastyczna ścieżka dźwiękowa z trailera? Oraz z dwójki?
Przez pierwszą połowę jest bardzo poważnie. Odpowiednio. Później na imprezę wbijają wbijają Spidey i Ant-Man (Giant-Man też się przewraca ;)). Wiadomo, że rozluźniają atmosferę, na szczęście nie są to czerstwe żarty o kebabie.
Scotta miło zobaczyć. Spidey spoko, ciocia piękna - ale mnie ciężko odżałować Andrew. Jednak jest pozytywnie i z jajem. Na miękko.
Martin Freeman bardzo fajnie. W końcu przestałam w nim widzieć Bilbo czy Watsona.
Crossbones jak dla mnie zbędny.
Zachwycił mnie Black Panther. Pełen elegancji i szacunku, zwinny i zgrabny, a do tego aktor ma przepiękne oczy. Czekam na jego solowy film.
Trochę kiepskie aftercredits, ale są 2. Zostańcie w kinie.
Strange, czekam.
zgodze się jedynie co do pantery, spideya, mrówki, "hobbita" ;)
moim zdaniem fajna akcja z crossbonesem. wiadomo każdy lubi co innego
tylko jedną scene widziałem i po napisach i zachwyciła mnie ta DUŻA pantera, niestety się spieszyłem. co było w doktorze?
Moim zdaniem akcja też fajna, tylko tak nakręcali od WS na niego jako antagonistę, a tu hop-siup i po sprawie. Szkoda, mógł im jeszcze mieszać szyki, nie tylko w tym filmie. Ratowali go pewnie też długo, dla tego kwadransa akcji. ;)
Doktora nie było, ogólnie czekam na kolejny marvelowski film.
Był pajączek. W pokoju przez przypadek włączył coś z czerwonym laserem, wchodzi ciocia, on próbuje to ukryć. Opowiada, jak to pobił go jakiś Steve ;D oraz inny, duży koleś ;D po wyjściu cioci, Peter kieruje światło na sufit i widzimy klasyczne logo Spider-mana, jak w starych komiksach. Ekran robi się czarny, pojawia napis "Spider-Man wróci w Homecoming", kino szaleje, koniec. ;)
Nawet ok, ale myślałam, Thor 3, Dziwago, może Strażnicy 2... Nie tym razem. :)
Według mnie, od Avengers o wiele lepsze, więc też się zgodzę. :)