Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów

Captain America: Civil War
2016
7,5 187 tys. ocen
7,5 10 1 186599
7,4 59 krytyków
Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów
powrót do forum filmu Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów

Chyba tytul mowi wszystko. w tych filmach nie ma NIC nowego i zaskakujacego ;) to bawilo do Avengers jak jeszcze Loki byl itd. ale co rusz kolejny tytul to ta sama kaszanka ;)

milego dalszego wydawania pieniedzy ;0

ocenił(a) film na 7
Freddie

Na pewno będzie bardzo miło, dzięki:)

Film jest świetny, najlepszy w historii Marvela:)

KubaLBN92

najlepszy najlepszy slysza to od juz kilku filmow i ni chce mi sie wierzyc ze co rok poprawiaja sie. ile Wam placa za reklame ? :P

ocenił(a) film na 7
Freddie

Mi płacą spełnianiem najskrytszych marzeń dzieciństwa:)) Podejrzewam, że innych podobną walutą kupili:)

Miewają gorsze filmy jak np Ant-Man, ale żaden nie jest poniżej pewnego poziomu, a Civil War bije wszystko do tej pory. U mnie pierwsza 10, wcześniej były max 9 dla Guardians, Avengers i IM3 o ile dobrze pamiętam:)

KubaLBN92

Ant-Man wcale nie był taki zły o.O

ocenił(a) film na 7
juchacz17

Nie był zły, zdecydowanie ale jednak jak dla mnie gorszy niż większość. Duużo dłużyzn to jego największa wada chyba. Początek filmu jest fajny, końcówka typowo Marvelowa czyli zajebista ale środek słabiutki z tego co pamiętam- za dużo tych treningów itd.

KubaLBN92

To był origin Ant-Mana, przypomnij sobie, jak długo trwała scena w Gulmirze, w Iron Manie, gdzie Stark budował Marka I

ocenił(a) film na 7
juchacz17

Wiem, wiem. Tak czy inaczej subiektywnie mam takie a nie inne zdanie:) Może wpływ ma tu fakt, że IM to jeden z moich ulubionych bohaterów Marvela i filmy o nim wydawały mi się zdecydowanie za krótkie wręcz:)

Tak czy inaczej, nie mówię, że Ant jest zły, tylko gorszy. Z tego co pamiętam ma u mnie 6, Iron Many 8-9, Avengers 9 i 7, GotG 9, CA 6,8,9:)

KubaLBN92

Ta, mam to samo, widać po moim profilowym :D ,ale to nadal nie zmienia faktu, że jednak inne Originy mi się podobały, jedyne które uważam za wręcz do dupy, to CA:PS i Thor

ocenił(a) film na 8
KubaLBN92

Dłużyzny to miały obie części " Thora " i to są najgorsze filmy Marvela.

ocenił(a) film na 7
lelen_lis

Co kto lubi. Mi się akurat oba Thory podobały zdecydowanie bardziej niż AntMan, mimo swoich oczywistych wad:)

użytkownik usunięty
KubaLBN92

bardzo mądrze kolego !

użytkownik usunięty
Freddie

tobie to chyba każdy sra na pysk i ty to zlizujesz.

ocenił(a) film na 7

Po co odrazu gownem obrzucac? Naprawde doatep do internetu powinien miec ograniczenia wiekowe.

KubaLBN92

hmmm jestem od samego początku filmwebu Ty jszcze nie wiedziales co to net kiedy ja juz mialem tu konto )

ocenił(a) film na 7
Freddie

Po pierwsze co mnie to obchodzi? Po drugie nie pisałem do ciebie, tylko do dzieciaka, który napisał ci, że "tobie to chyba każdy sra na pysk i ty to zlizujesz"- jak masz takie problemy z czytaniem to może zainwestuj w okulary panie matuzalem.

KubaLBN92

Czy najlepszy? Tu bym się trochę spierał :P Jednak niewątpliwie jest to naprawdę dobry blockbuster. Uwielbiam te teksty "milego dalszego wydawania pieniedzy", ja z przyjemnością będę je wydawał, jeśli kolejne produkcje Marvela będą trzymały taki poziom.

użytkownik usunięty
Freddie

powiem szczerze, ze to nakręcanie w wykonaniu niektórych użytkowników, wygląda wprost na marketing, choć niekoniecznie w tym wypadku, jak cos ma 100% pozytywnych recenzji na rotten, to sorry, ale podchodzę z duża rezerwą, bo cudów nie ma, zeby wszystkim się film podobał, tak ten świat jest skonstruowany

ocenił(a) film na 9

Przecież już nie ma 100%.

Ryloth

juz! ale na poczatku bylo zeby tych "niezdecydowanych" spedzic do kina ;)

ocenił(a) film na 9
Freddie

Po prostu film podobał się w tamtym okresie wszystkim krytykom i wcale się temu nie dziwię, bo Civil War jest świetne ;)

użytkownik usunięty
Ryloth

dla mnie to może metacritic jest wiarygodne, na metacritic jest 7,5 na bazie 50 recenzji, więc domyślam się, ze film jest dobry, ale chyba nie arcydzieło

ocenił(a) film na 9

Ja tam opinie krytyków mam w głębokim poważaniu. Jak wypowiadają się pochlebnie - ok, daje to nadzieje na to, że film rzeczywiście może być świetny. Jak ich opinie są złe, to trudno, sam obejrzę i ocenię. Najistotniejsze są dla mnie średnie od widzów na IMDB i filmweb ;)

użytkownik usunięty
Ryloth

tak tylko, że portalami łatwo manipulować - skąd tak naprawdę wiadomo, czy średnia jest prawdziwa, poza tym co za problem dla wytwórni założyć kilka tysięcy kont ( to jest robota dla jednej osoby tak naprawdę) i wpływać na oceny filmów, oczywiście nie twierdzę, że tak jest, ale mam bardzo ograniczone zaufanie do jakichkolwiek ocen na portal, zsumowane recenzje krytyków, kiedy jest to liczba 60-70 dają już jakiś obraz

ocenił(a) film na 9

Cenniejsza jest opinia widza niż krytyka.

I teraz załóżmy taką sytuację. Film ma średnią ocen (nieważne czy krytyków czy widzów) nie zachęcającą do obejrzenia, takie gdzieś 5,4/10 np. Ty taki film oglądasz i podobał ci się. Masz ochot wystawić 7 lub 8. Wystawisz niższą, bo inni ocenili go nisko?

użytkownik usunięty
Ryloth

no to jesteśmy z innych światów, bo osobiście bardziej sobie cenię opinie fachowców, niezależnie jakiej dziedziny życia to dotyczy...w dzisiejszych czasach ludziom wydaje się, ze każda opinia jest równie ważna, i jak napiszesz coś w necie, to zaraz jesteś drugim Kałużyńskim, i twoja opinia jest tak samo istotna jak jego, nie nie jest tak samo istotna, tak samo nie można porównywać krytyka filmowego ze zwykłym widzem, który opisuje wrażenia po seansie, bez żadnej analizy gry aktorskiej, fabuły i dialogów, tempa filmów, montażu i zdjęć oraz muzyki; no niestety na fb to jak 0,1% opinii o filmach zawiera choćby połowę tych rzeczy to jest dobrze

ocenił(a) film na 9

"I teraz załóżmy taką sytuację. Film ma średnią ocen (nieważne czy krytyków czy widzów) nie zachęcającą do obejrzenia, takie gdzieś 5,4/10 np. Ty taki film oglądasz i podobał ci się. Masz ochot wystawić 7 lub 8. Wystawisz niższą, bo inni ocenili go nisko?" - podałem ci ten przykład. Jakbyś zareagował?

Krytycy nie potrafią cieszyć się kinem i szeregują gatunki. Nie cierpię słuchać snobów, którzy myślą, że pozjadali wszystkie rozumy i będą dyktować, które filmy są dobre, a które złe. Jakby ci krytyk powiedział, że jeden z twoich ulubionych filmów jest słaby, to co, zgodziłbyś się z nim?

użytkownik usunięty
Ryloth

"Krytycy nie potrafią cieszyć się kinem i szeregują gatunki"

Dlatego docenili Mad Maxa, Avengers i Guardian of the Galaxy ;)

ocenił(a) film na 9

Świadomie generalizuję. O krytykach mam bardzo złe zdanie.

użytkownik usunięty
Ryloth

Dlaczego?

ocenił(a) film na 9

Może nie wszyscy, ale wielu z nich szereguje gatunki. W recenzji same superlatywy nad filmem rozrywkowym, chwalą, że to świetna pozycja itd, a ocena ledwo 7, może czasami 8, a raz widziałem 6. Z kolei o jakimś dramacie piszą mało zachęcająco, wymieniają wady albo jest dla nich neutralny i oceny też 7, 8 albo i jeszcze wyższe.

Dopóki się nie nauczą, że najwyższe oceny wystawia się wszystkim gatunkom, to ich zdanie będę mieć w głębokim poważaniu.

użytkownik usunięty
Ryloth

Oj tam ;)

Ja przypominam sobie jak zachwycano się Avatarem w praktycznie całej sieci. Przez różne portale recenzenckie przetoczyła się fala dziewiątek i dziesiątek - niezasłużenie, bo to najbardziej prymitywny rodzaj kina stricte rozrywkowego, ale to już inny temat na inna dyskusję.

Z drugiej strony krytyka nieubłaganie zjechała niegdyś Blade Runnera i Scarfece'a czyli bardziej ambitne filmy, które dziś są powszechnie szanowane.

To co piszesz to nie reguła.


ocenił(a) film na 9

Oczywiście, że to nie reguła, ale tak czy inaczej, zdanie krytyków mnie specjalnie nie interesuje. Cenniejsza jest dla mnie opinia zwykłego widza/fana.

użytkownik usunięty
Ryloth

mamy trochę inne podejście do krytyków, bo od kilkunastu lat właściwie to nie ufam ich rekomendacjom, jednak krytyk potrafi pisać o kinie, porusza w swoich recenzjach aspekty rzemiosła, ma ciekawe spostrzeżenia, dlatego bardziej cenię taki rodzaj recenzowania filmu, niż opisywanie wrażeń w postach;
ponadto krytyk podpisuje się z imienia i nazwiska pod tym co napisze, większość opinii internautów jest anonimowa;
zresztą jeśli chodzi o fb, to w miarę ufam gustomierzowi, choć nie zawsze się sprawdza, jeśli coś jest 90% w moim guściu to ciężko zignorować taki film;
poza tym nie zapominajmy,że jest kino gatunkowe s-f., westerny, musicale itd. i ludzie, które się lubi albo nie, więc oceny zazwyczaj są wypaczone;
jeśli chodzi o filmy o superbohaterach, to osobiście powiedziałem pas w pewnym momencie, bo po prostu jest tego za dużo; większość tych filmów jest bardzo dobra od strony technicznej, ale nie budzi już dla mnie większych emocji; nie może być tak, że w ciągu 10 lat powstają trzy czy cztery wersje Spidermana...

użytkownik usunięty

"to osobiście powiedziałem pas w pewnym momencie, bo po prostu jest tego za dużo"

Wszystko ma swój czas w kinie.

Kiedyś ogromną popularnością cieszyły się musciale, westerny, widowiska biblijne etc.

Teraz akurat takie kino w mainstreamie jest popularne.

Po prostu to się wpisuje w cykliczność mody na gatunki w kinie.

Poza tym pierwszą serią, która stworzyła konwencję serialu w kinie był Bond, więc korzeni na pomysł komiksowych uniwersów w kinie dopatrywałbym się głębiej w filmie jako takim a nie tylko strukturze samych komiksów i przenoszenia jej na ekran.

Na 100% popularność utrzyma się do Avengers 3, co będzie dalej trudno powiedzieć.

Aczkolwiek Marvel jest zbyt pewny siebie, skoro w sieci gdzieś w zeszłym roku pojawiły się informację, jakoby mieli plany do 2030 roku.

Żeby utrzymali popularność do tego okresu, te filmy musiałyby być też co raz bardziej innowacyjne.

Poza tym kino jest strasznie rozległe, nie musisz tych widowisk oglądać wcale.

A po prawdzie to zawsze nurt mainstreamowy był bardziej monotonny, od tego ambitniejszego, albo chociaż bardziej kreatywnego, o lepszej jakościowo estetyce.

ocenił(a) film na 9

Owszem, potrafi pisać o filmie, ale czasem przesadza i skupia się nie na tym, co trzeba albo nie umie rozróżnić gatunków.

Ja tam się cieszę, że żyję w czasach, gdy Marvel zrobił coś tak wielkiego ;) Dla mnie nie jest tego za dużo. Co kto lubi.

Ciągle jednak nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

użytkownik usunięty
Ryloth

Krytyk jednak obejrzał tych filmów na tyle dużo, że rozumie różne estetyki filmowe, rozpoznaje autorskie cechy dane reżysera etc.

Najbardziej przeciętny widz, nic z tego nie ogarnia, nie dysponuje taką wiedzą i często ciężko u niego z jakąkolwiek argumentacją dlaczego mu się podobało.

Ja jednak zdania widzów nie traktował bym z aż takim odgórnym"uświęceniem", bo zawsze biorę pod uwagę, że masa ludzi to tzw niedzielni widzowie, którzy potrafią się nabrać na tanie chwyty.

Jeżeli szanować zdanie widza, to tylko takiego bliskiego wypośrodkowania.

Jeżeli ktoś ogląda tylko niszowe kino z europy wschodniej, a gwiezdne wojny uważa, za przejaw upadku kina- nie traktuje takiego człowieka poważnie.

Jeżeli ktoś karmi się tylko filmami pokroju tranformerów, a wszystko co ma jakieś znamiona ambicji, albo chociaż oryginalności traktuje z góry, jak gówno, bo nie ma wybuchów i postacie za dużo mówią- nie traktuje takiego człowieka poważnie.

ocenił(a) film na 9

"Jeżeli ktoś ogląda tylko niszowe kino z europy wschodniej, a gwiezdne wojny uważa, za przejaw upadku kina- nie traktuje takiego człowieka poważnie" - i rozmawiaj sobie z takimi snobami ;) Powodzenia.

Tak, krytycy potrafią z reguły lepiej uzasadnić swoje zdanie niż widzowie, ale czasem ta argumentacja nie ma większego sensu. Poza tym, tak jak mówiłem, duża część krytyków jest uprzedzona względem kina rozrywkowego wszelkiej maści i nie potrafi wystawiać mu najwyższych ocen. Takich ludzi też nie traktuję poważnie.

"Jeżeli ktoś karmi się tylko filmami pokroju tranformerów, a wszystko co ma jakieś znamiona ambicji, albo chociaż oryginalności traktuje z góry, jak gówno, bo nie ma wybuchów i postacie za dużo mówią- nie traktuje takiego człowieka poważnie." - To oczywiste, tylko że tacy ogólnie nie są dobrze odbierani, a ludzie nie zdają sobie sprawy, że to taka sama zaraza jak snoby, które podałeś wcześniej.

użytkownik usunięty
Ryloth

"Poza tym, tak jak mówiłem, duża część krytyków jest uprzedzona względem kina rozrywkowego wszelkiej maści i nie potrafi wystawiać mu najwyższych ocen."

Wobec ambitniejszego, albo chociaż bardziej kreatywnego nierzadko też.

Teraz np hetjowali w Cannes nowy film Refna- gość od Drive z Goslingiem.

Generalnie krytycy to mocno złożony temat.

Znają się na kinie, ale z drugiej strony przez pryzmat takich stron jak rt, można czasem się złapać za głowę, czym oni żyją.

Sharkando 82% a na metarcitic powrót jedi na ledwo ponad 50%


Te dwa typy skrajności odbioru kina można jeszcze traktować w ramach egzotycznego dziwactwa dopóki nie dochodzi do wyzwisk w kierunku innych ludzi.

No ale nawet jak człowiek jest z pozoru normalnym widzem i ogląda każdego możliwe kino to i tak może być coś nie halo. Na tym "podwórku" najlepsze przykłady to zamknięte grupki dookoła filmów DC, skaczących po głowie innym bo wolą Marvela,dowartościowywanie się katedry, jego wieczne napinanie i próby dewaluacji nierzadko innych userów.

Przypomniał się też Grzegorz cholewa z tematu o guardianach, który głosił prawdy objawione o kinie.



ocenił(a) film na 9

Grzegorz i katedra to lekkie patologie, ale mniejsza z nimi. Niech sobie tam żyją w swoim świecie.

Rzecz w tym, że sporo osób patrzy na krytyków jak na jakieś wyrocznie, zamiast pójść i samemu zobaczyć oraz ocenić. Albo nie chce mieć innego zdania, bo się zaraz aktywują snoby, które mówią, że taki użytkownik nie zna się na kinie. Żal.

Fanboye to fanboye, niech sobie pokrzyczą. Takie jest ich życiowe przeznaczenie.

użytkownik usunięty
Ryloth

Real ego to też niezłe ziółko. Idealnie wpisuje się w archetyp pogardliwego snoba.

Polecam poczytać jego recenzje ;)

http://www.filmweb.pl/reviews/Hollywoodzki+gniot-13458

http://www.filmweb.pl/reviews/Gorzej+by%C4%87+nie+mo%C5%BCe-18316

Ja nie patrze na krytyka jak na wyrocznie, bo mam swój mózg. Bezkrytyczne podejście do czegokolwiek rodzi patologie.

To o czym piszesz to domena ludzi, którzy nie tyle nie interesują się kinem na co dzień, co po prostu nie interesują się niczym, a wolny czas spędzają na bezproduktywnym przerzucaniu kanałów w tv.

Inteligentny człowiek bez względu na to czy ogląda często filmy, czy nie zobaczy film i wtedy sam wyrobi sobie własną opinię.



ocenił(a) film na 9

No tak, te "recenzje" wołają o pomstę do nieba...

Ano, trzeba samemu zobaczyć film, żeby wyrobić sobie własną opinię i nie bać się jej głośno powiedzieć/napisać. Prosta recepta na zdrowy stosunek do kina.

użytkownik usunięty

nie jestem jakimś fachowcem, ale filmy s-f miały kiedyś pod górkę i raczej kojarzyły się z rozrywką dla dzieci, Blade Runner czy Odyseja Kosmiczna, wyprzedziły swój czas, zresztą ciekaw jestem jak taka Odyseja Kosmiczna została odebrana, ale podejrzewam, że nieźle, bo to był czas wielkich osiągnięć w kosmosie, więc film był na czasie; zresztą wcześniej próżno było szukać jakichś inspiracji w literaturze, no chyba, że Julisza Verne uznamy za pisarza s-f, ale w tym momencie to już raczej nie

użytkownik usunięty

sprawdziłem Odyseja zarobiła 190 mln dolarów w 1968 roku, przy budżecie 10 mln, więc to był hit, ale krytyka była podzielona :)

ocenił(a) film na 10

Każdy lubi inny gatunek filmowy ja uwielbiam taki kino fantastyczne, wiem że to są bajki i bujdy ale w kinie czy w domu na 40 calach wygląda to super fajnie, te wszystkie niesamowite i nierealne wydarzenia to jest coś co mi się po prostu bardzo podoba i myślę że stąd u niektórych taka niepohamowana i nienaturalna ekscytacja filmem plus może niski wiek użytkowników. W kwestii oceny filmu, cóż jest to kino rozrywkowe i tak należy je oceniać- rozrywka i fun gwarantowany, w kwestiach szkolenia militarnego czy konfliktów zbrojnych jest to fikcja, nie można mieć jednej miarki dla wszystkich filmów i gatunków filowych.

krzysio6666

Dokładnie! Takie filmy ocenia się po rozrywce jakie zapewniły. Ocenianie pod czy coś się zgadza z rzeczywistością jest tu całkowicie bezsensowne. Nie jestem bardzo młodym użytkownikiem, ale uwielbiam filmy Marvela. Zapewniają mi taką sentymentalną podróż, od razu sobie przypominam jak za dzieciaka czytałem Spider-mana.

ocenił(a) film na 5

No i niestety dałem się złapać. Myślę sobie, że może tym razem pójdę, skoro tyle fajnych tecenzji. Może będzie jakiś głebszy scenariusz, mniej efektów i walk, więcej ciekawej fabuły... a tu ta sama kocha co zawsze. Mi jedynie thor się w miare podobał. Więcej mie ide, a na pewno nie czytam komentarzy ludzi, którzy marvela lub inne roboty mają w avatarach... ;-)

ocenił(a) film na 9
elayeth

Idziesz na film o superbohaterach gdzie w tytule jest wojna i chcesz mało walk i efektów.
NIeźle...

użytkownik usunięty
Coyotman

Głębszy scenariusz....

Jak miałem 15 lat- tak za 10 lat temu- oczekiwałem od blocbkusterów głębi.....

użytkownik usunięty
elayeth

tobie to chyba każdy sra na pysk a ty to zlizujesz !

Freddie

Kino superbohaterskie to podgatunek filmów akcji. Ma swoje słabe i mocne strony i albo się to lubi albo nie. Osoby, które lubią takie filmy i styl Marvela nie będą narzekać na nudę. Jasne, że w dużej mierze produkcje takie są do siebie podobne, ale czy nie taki jest każdy gatunek? Filmy akcji lat 80-tych były wszystkie takie same, a jarali się nimi wtedy wszyscy.