Najlepsza część ze wszystkich filmów Marvela (nie licząc DP ^^), było tu wszystko a nawet jeszcze więcej. Ant-Man kocur, Pantera jeszcze lepsza.... Jedyne czego bym uniknął to tego biadolenia Starka ze Spidermanem w jego pokoju, oraz końcówka po napisach... no zapowiedź no fajnie, ale ile można orać tego spidermana? Oby ta wersja była prawilna i bez wpadek w stylu gówno z Tobim M.
Jak dla mnie, jeśli chodzi o tego typu filmy to 8/10 (jednak brakowało Hulka ^^)