polega na tym, że mimo iż jest taki nudny, że jest to bardziej bajka niż film science-fiction, to mimo to utrzymuje mu się średnia ocena na poziomi "Dobry".
No, ale ja też kiedyś miałem naście lat i wtedy też podobały mi się filmy o Batmanie, Supermenie itp. Potem jednak z tego wyrosłem.
To ciekawe co mówisz bo Krzyżacy to moja ulubiona lektura szkolna, a na filmie zawiodłem się totalnie. Film trzyma bardzo niski poziom i chwilami, miałem wręcz ochotę go wyłączyć i sięgnąć po książkę Henryka Sienkiewicza. Jedna ze słabszych książkowych adaptacji ever.
Cieszę się bardzo, że tak szczycisz się tym, że przekroczyłeś dwudziestkę.
Ja mając czterdzieści trzy lata nadal bardzo lubię filmy o superbohaterach. No ale Janikowi nie muszę udowadniać, że jestem stara.
Tiaa bo bajki są tylko dla dzieci. Smutne jaka ignorancja w społeczeństwie sie szerzy.
bajki nie są tylko dla dzieci... wyjaśnij mi pojęcie bajka bo chyba mylisz teletubisie z filmami Marvela...
Po pierwsze dla wielu ludzi ten film nie jest nudny, po drugie to nie bajka, po trzecie to nie science-fiction. Dobranoc
Jak ja uwielbiam takie podejście "jestem dorosły". Dorosłe osoby oglądają co chcą i nic Ci do tego. Nie ma to jak oceniać źle blockbuster za to, że jest blockbusterem. Sól też oceniasz źle bo jest słona?
No ja wiem, że niby nie warto. Jednak dziwi mnie ilu na filmwebie jest męczenników, którzy chodzą na filmy, z góry wiedząc, że się nie spodobają, bo nie lubią tych gatunków. Nie wiem, może uważają za swoją misję życiową krytykę takich filmów ;)