No cóż pozostaje lekki niedosyt ale do rzeczy. Film był o Kapitanie i bracia Russo idealnie to odwzorowali a reszta bohaterów była tylko dodatkiem co super wyszło. Ale były też minusy takie jak : Visiona zdecydowanie było za mało , ponoć miał walczyć z Wandą a Wanda tylko skopała mu tyłek i tyle z niego było plus w walce na lotnisku nie było go praktycznie wcale , ten motyw Zemo jak i sama postać wcale tak fatalna nie była jak pisano w recenzjach no ale szału również nie było , walka na lotnisku czy taka rewelacyjna ? Dla mnie za bardzo chaotyczna ale było okej , Spider Man na plus ale Black Panther zdecydowanie najjaśniejszy punkt filmu - postać fenomenalna i moim zdaniem skradła ten film, no i finałowy motyw walki dla mnie nie zrozumiały , rozumiem że Starkiem szargały emocje ale skoro wiedział że Bucky nie był sobą to nie potrzebnie to wszystko się wywołało no ale okej, no i te zapowiedzi śmierci bohaterów z których jak zwykle nic nie wyszło. Podsumowując film był dobry ale na pewno do Zimowego Żołnierza mu brakuje sporo , pozostał lekki niedosyt ale bracia Russo zrobili dobrą robotę.
7/10
Po części się zgadzam. Też liczyłem na epicką walkę miedzy Visionem, a Wandą a tu klapa...w ogóle i jej i Visiona jakoś na lotnisku było jak na lekarstwo i czzje ogromny niedosyt...znowu nie wykorzystali całego potencjału Wandy i Visiona..szkoda...Zemo faktycznie fatalny nie był, ale coś czuje, ze jescze sporo namiesza...żałuje, że Crossebones'a było mało całkiem spoko villaina usmiercili, a szkoda...spiderman i jego komentarze w walce był zabawne ogolnie postać na plus Czarna Pantera kozak bardzo mi sie podobał :D Mogę się jeszcze doczepić to to ze cały konflikt praktycznie zamkneli w jednym filmie sadzilem ,ze rozłąm bedzie miał większą skale, a tak na koncu sie przeprosili i po sprawie...no cóz film inny zupełnie niz Zimowy Żołnierz, ale nadal wysoki poziom generalnie z filmu jestem bardzo zadowolony aczkolwiek ma swoje wady ale mimo wszystko nie żałuje straconego czasu w kinie.
W porównaniu do Winter Soldier, to jeszcze przed premierą było wiadomo, że zapowiada się na (Not) Avengers 2,5 i w sumie tak właśnie wyszło. Co wcale nie znaczy, że jest źle, wręcz przeciwnie.
Według mnie nie masz racji , dla mnie to był film o Capie zdecydowanie i jak wspomniałem pozostałe postacie były tylko dodatkiem no ale jak kto uważa
Jasne, bez napięcia, każdy ma własne zdanie. Jak dla mnie faktycznie Kapitana było dużo, Bucky'ego też, tylko trochę to wszystko mi rozmył natłok innych wątków i dla tego miałem wrażenie, że to kolejny grupowy film. Przynajmniej tutaj udało się poskładać multum wątków innych postaci w całość, w przeciwieństwie do BvS, mojego zawodu 2016 roku ._.
Dokładnie , wątków było dosyć sporo i nie mogę rozkminić skąd ten Zemo zwykły koleś który nie był w żaden sposób powiązany z Hydrą ( w komiksach dowódca) wiedział tyle o Buckym i reszcie Zimowych Żołnierzy...
Dokładnie , tak naprawdę nie wiadomo co teraz między Starkiem a Capem ale ponoć obaj mają się zjawić w Spider Manie . Stark na pewno więc może czegoś się dowiemy . Visiona było już więcej w AoU a tu w CV miało go być dużo no ale cóz... Co do Crossbonesa też się zgadzam za mało go było no i walka na lotnisku jak wspomniałem zbyt chaotyczna , wszystko skakało mi po ekranie i oczami musiałem latać po całym ekranie. Film na pewno jest jednym z lepszych jeśli chodzi o pozostałe Marvela jednak Winter Soldier dla mnie dalej absolutny TOP1