Parker był bardzo ok, ale dla mnie największe show na lotnisku zrobił Mrówek, od początku do końca :)

oj spidy jka dl amnie nie kradnie filmu za to :black panter kradnie swietnie to wyszlo i zemo tez swiety - taki psychologiczny wrog.

Prawda jest taka ze w filmie jest masa rzeczy których nie pokazuje zwiastun i widz cały czas dostaje coś nowego i zaskakującego. Ten sam poziom co poprzednia część Kapitana- Zimowy żołnierz.

To jeden z niewielu współczesnych blockbusterów, który odkrywamy w kinie, a nie przed premierą, za co wielki plus. Nowe Star Warsy miały podobny potencjał (rewelacyjna kampania reklamowa i praktycznie zero fabuły w trailerach), ale z racji tego, że film był A New Hope 2 nie wyszło. xd

Zgadzam się - Holland będzie świetnym Pająkiem, nie mogę się już doczekać jego solowego filmu i relacji ze Starkiem :)

W końcu Spider-man na którego czekałem tyle lat! W końcu zabawny chopaszek :D wesołek taki :D

+ plus z 2 minuty w scenie po końcowych napisach :) to Robert Downey Jr odkrył tego aktora i wprowadził do świata Marvela. Tak jak Tony Stark wprowadził go do akcji w filmie :)

Tego nie wiedziałem, ciekawe ;) - http://www.cinemablend.com/new/How-Robert-Downey-Jr-Helped-Pick-Spider-Man-72203 .html

Nie spodziewałem się, że doczekam się dobrego Parkera na dużym ekranie

Mi też się strasznie podobał ten nowy Spidey, ale co więcej powrót naszego Ant-Mana spowodował bóle brzucha ze śmiechu ;)
Po więcej zapraszam tu:
http://maritrafilms.blogspot.com/2016/05/kapitan-ameryka-wojna-bohaterow-2016.ht ml

Spider-Man ok, Peter Parker nie bardzo ilekroć widzę go na ekranie zastanawiam się skąd oni wzięli takie dziecko, wiem że taki mieli zamiar aby spidey był nastolatkiem ale nie podoba mi się efekt, zdecydowanie lepsze wrażenie robi czarna pantera.

Tylko dlatego, że wprowadzony został przy tak dużej liczbie bohaterów. W solo filmie wybrzmi mocniej to,że Holland to tak naprawdę suchary Garfielda i umiejętności Tobeya w jednej postaci, czyli stara bida.

Akurat Garfielda lubiłem jako Parkera - chociaż był nieco zbyt cool. Holland jednak lepiej sprawia wrażenie nerdowatego nastolatka, który jednak nie jest tak płaczliwy i rozmemłany jak Maguire. Chociaż pewnie masz trochę racji w tym, że sporą zasługą pozytywnego odbioru tej postaci jest fakt, że obracał się wśród innych superbohaterów - a to właśnie relacje Spider-Mana z jego kolegami po fachu są jedną z bardzo charakterystycznych cech tej postaci, co pokazali bracia Russo w tym filmie.

Wystarczy,że ma retro kompa i oglądał SW - on musi być fajny. Żałosne założenie

Nic nie pisałem o retro kompie czy SW.

Bo ja o tym piszę

100% racji !

Ja myślę, że Spider był taki doby właśnie dlatego, że miał tylko te 15 minut. Tak samo było z Halkem.
Nie zdziwiłbym się jakby w solowym filmie był trochę gorszy. Choć nie zapowiada się na solówkę bo jak już wiadomo w Homecoming wystąpi też Stank (kto oglądał CV będzie wiedzieć o co mi chodzi;) ).

Ja oglądałem z polskim dubbingiem i Jakub Gawlik który podkładał głos Pająka wyszedł świetnie - myślę że na duży plus

Jak dla mnie przeciętnie wypadł ten młody aktor miał po prostu szczęście że twórcy dobrze rozrysowali postać spider-mana, za to Black Panther moim zdaniem mega kozak gościu idealnie pasuje do tej postaci i świetnie się zaprezentował w całym filmie.

Dla Mnie kradnie go wraz z Black Panter ;) . Ale Spidey to mistrzostwo świata :D , taki inny niż obaj poprzedni i w końcu w odpowiednim wieku ;) . A to scena z nim po napisach bomba :) .

Zgodzę się że Spider-Man wypadł świetnie ale czy kradnie film tego jeszcze nie wiem, a czy Petre Parker okaże się najlepszy w historii to się jeszcze okażę, jak na razie za wcześnie z wyrokami. Jak dla mnie zrobili z niego żelusia.

to jest jeden z niewielu plusów filmu. 6/10

Byłam, zobaczyłam i się zakochałam. Choć moja platoniczna miłość do Tonego Starka po tym filmie tylko się umocniła i nie wyobrażam sobie Avengers bez niego to jestem zachwycona wprowadzeniem postaci Czarnej Pantery, zarówno scenami walki jak i stroną aktorską. Spiderman mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, rozbawił i przywrócił nadzieję, że jeszcze może powstanie jego solowy film, który obejrzę z przyjemnością:-)

najlepsze że te wszystkie zachwyty to 30% filmu. Jak dla mnie 7/10. Tu jakoś za dużo było tej otoczki, rozkręciło się dopiero po połowie jak weszły nowe postacie. Do tego czasu niczym ten film nie powalał, bądźmy szczerzy. czyli do wejścia nowych daję 5/10, po ich wejściu 9/10, więc wychodzi jak nic 7/10..

Zgadzam się. Nowy spider man ma jaja, w przeciwieństwie do jego poprzednika z serii amazing- on raczej ma cipę.

Dla mnie jego wprowadzenie to była zwyczajna na siłę wepchnięta do filmu scena, byle przedstawić nową postać - jedna z kilku które bym wyciął z filmu.

Komiksów nie czytałem i za kanoniczny wizerunek Spider-mana uznaję ten z "animated series" z lat '90, gdzie Parker był już raczej wyrośniętym licealistą. Kreacja Garfielda w "Amazing ..." odpowiadała mi o wiele bardziej i z chęcią właśnie jego zobaczyłbym w MCU. Holland jest dla mnie zbyt dziecinny - dobry jako humorystyczny dodatek do "Avengers", ale czy sprawdzi się jako pełnoprawna postać?

Bucky skradł Rogersowi "Zimowego żołnierza", ale tu obaj musieli uznać wyższość Starka. To dopiero przy jego scenach naprawdę iskrzyło!

Dla mnie tam cały film zakasowała ciocia May :D Wystarczyło, że pojawiła się na minutę, a szczęka mi opadła i nie pozbierała się z podłogi już do końca filmu... *-*

Ten moment kiedy uświadamiasz sobie, że nowa ciocia May to najlepsza laska Petera Parkera... :D

Według mnie to najgorszy Spiderman ze wszystkich. Zarówno dziadowski wygląd jak i bredzenie w czasie akcji zupełnie bez sensu wprowadzona postać.

Bredzenie w czasie akcji to właściwie definicja Spider-Mana.

Tom Holland - najlepszy pajączek w historii kina! Koniec kropka.

Po przeczytaniu tylu zachwytów nad postacią Pająka szykowałem się przed seansem na coś naprawdę zaskakującego tymczasem nie otrzymałem niczego co mogłoby mi stwierdzić, iż ta postać wybija się tu ponad pozostałe. Pojawia się na chwilę, potem drugą i po kwadransie zapomniałem, że w ogóle był w filmie.

Najlepszy Spiderman

Spider man był dokładnie taki sam jak w pozostałych 5 filmach, czyli świetny. Natomiast ja zdaję sobie sprawę że ta kreacja (Peter Parker) jest najbliższa komiksowemu pierwowzorowi, ale do mnie totalnie nie przemawia aktor jest dużo za młody i momentami wygląda to komicznie.

A moim zdaniem Pająk najsłabsze ogniwo filmu. Nie pasował mi tu.

Brakowało mi tu Hulka i Lokiego. Poza tym szczerze rozbawiły mnie teksty o ONZ, od razu przypomniała mi się masakra w Srebrenicy. Gdyby nie to pokusiłbym się o słabe 9, a tak jest mocne 8, też dobrze.

Hulka i Lokiego zobaczysz w Ragnaroku :)

Chyba żartujecie. Spiderman w wykonaniu Marvela to ścierwo. Żenua.

Pogubiłem się. Za dużo bohaterów. . Nie angażuje widza. Film w stylu demolka miasta i superbohater wychodzi bez szwanku. Gdzie tu emocja, czy ktokolwiek zaciska kurczowo dłonie na poręczach fotela? Czy chodzi wyłącznie o nagromadzenie superbohetrów, aby zaprezentowali swoje bajeczne, ale całkowicie bezużyteczne wobec siebie moce w spektakularnych starciach? Super bronie i walka na pięści, litości.Atomowe ciosy i jedyny efekt to potargana grzywka. Film powinien trwać góra godzinę 20 minut. Całe kino po godzinie sprawdzało na smartfonach ile jeszcze do końca. Gwiezdne wojny sto razy lepsze.

Dla mnie jedynym prawidłowym Spiderem, którego kupiłam od razu w roli Petera Parkera, to Andrew Garfield. Jednak, nie zmienia to faktu, że Tom Holland to bardzo utalentowany młody aktor. Wielki potencjał i talent. Zagrał świetnie.

A co można powiedzieć po jego grze aktorskiej z tego filmu ? On sam zagrał tylko tylko i wyłacznie 5min kiedy werbował go Tony Stark....a potem to już tylko efekty komputerowe a nie jego gra aktorska. Nie mówie, że to źle ale mam na myśli, że ciężko ocenić jego role po tym filmie i tak znikomym epizodzie.

Lekka przesada, ale i ja się do niego przekonałem. Czekam na "Homecoming" :)

Fakt, gdyby nie Spiderman, ten film byłby smętnym gniotem. Kiedy dzieciak się pojawił, od razu zaczęło się milej oglądać. Scena rozmowy Petera z Tonym to taki promyczek humoru w przyciężkiej całości. Za dużo nawalanek, które - koniec końców porywające nie były. Ciągle pranie się po mordach, zero finezji jakiekolwiek. Gdzie te supermoce? Każde starcie wyglądało jakby lali się dresiarze, tylko z efektami i teren bardziej się niszczył. Bo też i z Avengersów same mało charyzmatyczne postacie ostały się, takie typowe fizole - Czarna Wdowa, Kapitan, Kobieta Kot... przepraszam, Czarna Pantera czy jak mu tam;), Hawkeye... Nawet Iron Man, najbarwniejsza farbka w palecie, przez większość czasu snuł się po ekranie w postaci steranego i zbolałego Starka. I co gorsza wpakowali do filmu Mrówkę, którego uważam za najbardziej beznadziejną postać z uniwersum Marvela. :/ Nie było Hulka, nie było Thora...
Film ogólnie średni (plus za ładne, lśniące audiczki w Berlinie;).

Kolejny spidercieć. Sorry,a le co chwilę spidermana gra ktoś inny i przydałby sie w końcu jakiś FACET, lekko umięśniony i z męskim głosem. Czarna pantera jak najbardziej pozytywnie wprowadzona postać

MCU ma talent do dobierania obsady. Thor, Loki, Iron-Man, Dr Strange, Spider-man, C. America, Fury. Są Idealnie dopasowani do postaci i każdy z nich jest bardzo ciekawy.
Pamiętam wcześniejszą postać stworzoną przez RDJ, Sherloka. Świetnie ją wykreował. Jednak patrząc na Iron-Man-a, bardzo podobna postać, zrobił to jeszcze lepiej.