Bo „wojna domowa” nie ma w języku polskim takiego dodatkowego znaczenia jak angielskie „civil war”. W języku angielskim ten zwrot może oznaczać również wewnętrzny konflikt w grupie czy organizacji, a w polskim „wojna domowa” to tylko i wyłącznie krwawy konflikt zbrojny, w którym udział biorą obywatele tego samego kraju albo grupy etnicznej. „Wojna bohaterów” to nietrafiony tytuł, ale „Wojna domowa” jako bezmyślna kalka językowa też by była kiepska.
No właśnie powinno być Wojna Domowa i jest to dobry tytuł,tak zresztą nawet u nas komiks został przetłumaczony.
No i co, że komiks? „Civil War” nie będzie wierną adaptacją komiksu, a poza tym komiksów nie wydaje w Polsce Marvel ani Disney, więc nie muszą się stosować do nomenklatury z komiksów, skoro tłumacze komiksów nie stosują się do marvelowsko-disneyowskiej nomenklatury z filmów. „The Lincoln Lawyer” jakoś został wydany w Polsce pod tytułem „Prawnik z lincolna”, chociaż książka się nazywała „Adwokat”, i jakoś ludzie z tym żyją.
jestem ciekaw jak przetłumaczą IW zamiast nieskończone wojny dadzą galaktyczna wojna
Hmm, masz trochę racji, ale zwrotu "wojna domowa" używa się też u nas potocznie jako synonimu wewnętrznego konfliktu np. "Tusk wkurzony na Schetynę. Wojna domowa w PO." albo "Wojna domowa w rodzinie Iksińskich". Myślę, że użycie tego nie byłoby błędem, bo wiadomo o co chodzi.
A "wojna bohaterów" brzmi strasznie płytko i infantylnie. "civil" można też przetłumaczyć na "bratobójcza", ale nie wiem... Jakieś inne lepsze propozycje tłumaczenia?